Kliczko wezwał jednocześnie desygnowanego na ministra spraw zagranicznych Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, by podjął się mediacji w konflikcie na Ukrainie. Wyraził także nadzieję, że jedną z pierwszych podróży zagranicznych nowego szefa niemieckiej dyplomacji będzie wizyta w Kijowie, podczas której przemówi na Majdanie Niepodległości. Prezydenci Rosji i Ukrainy, Władimir Putin i Wiktor Janukowycz, spotkają się we wtorek na Kremlu, by podpisać porozumienia dotyczące współpracy gospodarczej. Na Ukrainie demonstrujący od 21 listopada zwolennicy integracji z Unią Europejską obawiają się, że podczas tej wizyty może dojść do podpisania umowy o przystąpieniu Ukrainy do Unii Celnej, którą tworzą Rosja, Białoruś i Kazachstan. Uczestnicy protestów na kijowskim Majdanie Niepodległości przyjęli w niedzielę rezolucję zakazującą szefowi państwa podpisywania takich dokumentów. Władze w Kijowie rzadko informują o wynikach spotkań Wiktora Janukowycza z Władimirem Putinem , najczęściej wydając lakoniczny komunikat. Dotąd nie wiadomo, jakie były efekty rozmów 9 listopada w Moskwie oraz 27 października w Soczi. Według mediów, przedmiotem rozmów jest nie tylko współpraca gospodarcza, ale także wsparcie polityczne dla Wiktora Janukowycza przed wyborami prezydenckimi na początku 2015 roku. Mobilizacja zwolenników opozycji Ukraińska opozycja ogłosiła dziś mobilizację swoich zwolenników. Obawia się tego, jakie dokumenty podpisze Wiktor Janukowycz w czasie wizyty w Moskwie. Noc na Majdanie minęła spokojnie. Opozycja twierdzi, że prezydent zgodzi się na dołączenie Ukrainy do sojuszu celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Władze zapewniają, że do niczego takiego nie dojdzie, a zostaną podpisane jedynie techniczne umowy dotyczące współpracy. Na wszelki wypadek jednak oponenci rządzących apelują do swoich zwolenników, aby byli gotowi do masowego udziału w demonstracjach dziś wieczorem. Lider UDARu Witalij Kliczko podkreśla, że Ukraińcy mają prawo się dowiedzieć, co podpisał Wiktor Janukowycz w Moskwie. - Wiemy z różnych źródeł, że otrzyma kredyt, zniżkę na gaz, ale nie wiemy za co? Ot tak nikt niczego dawać nie będzie! - mówi Kliczko.