"Ukraina broni Unię Europejską przed agresją Rosji" - uważa Soros. Mający węgierskie korzenie filantrop na łamach austriackiego dziennika "Der Standard" dodał, że rozwój Ukrainy osłabi działania prezydenta Rosji Władimira Putina w tym kraju. Według szacunków Sorosa Ukraina potrzebuje zastrzyku finansowego w wysokości 50 miliardów euro. On sam wyraził gotowość zainwestowania w kraju miliarda dolarów, czyli 922 milionów euro. Soros chciałby przekazać środki na projekty związane z infrastrukturą i rolnictwem. Ukraina znalazła się na skraju bankructwa. Kłopoty finansowe państwa związane są z wojną na wschodzie kraju, głęboką recesją i rekordowym spadkiem wartości waluty. Dług publiczny Ukrainy w bieżącym roku może osiągnąć 94% PKB. Soros uważa, że inwestycja na Ukrainie "powinna przynieść zysk", który zamierza przekazać na rzecz prowadzonej przez siebie fundacji. "Zachód może pomóc Ukrainie, sprawiając, że będzie bardziej atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Potrzebne są gwarancje bezpieczeństwa, które obniżyłyby ryzyko wynikające z obecnej sytuacji politycznej Ukrainy" - podkreśla amerykański finansista.