Jej zdaniem szczególnie decyzja o nieprzyjeżdżaniu na 70-lecie wyzwolenia byłego hitlerowskiego obozu zagłady ma ważny symboliczny wymiar. "Przyjazd mógłby symbolicznie oznaczać, że jest dobra wola i chęć wyjścia do Zachodu - powiedziała ekspertka do spraw polityki międzynarodowej. Dodała, że brak decyzji ministrów spraw zagranicznych w sprawie spotkania przywódców Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec w stolicy Kazachstanu nie rokuje dobrze. Zwróciła uwagę, że w tym samym czasie rosyjski minister spraw zagranicznych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-siergiej-lawrow,gsbi,17" title="Siergiej Ławrow" target="_blank">Siergiej Ławrow</a> zarzuca władzom Ukrainy chęć siłowego rozwiązania konfliktu w Donbasie. Tymczasem Kijów informuje o coraz częstych przypadkach łamania rozejmu przez separatystów. "To wszystko sprawia, że perspektywa wygaszenia konfliktu na wschodzie oddala się" - oceniła dr Beata Gałek.