Atakowane w nocy miejscowości to: Awdijiwka, Opytne, Kamianka, Majorsk i okolice Szirokine. Po raz kolejny prowadzony był zwiad przed samoloty bezzałogowe w okolicach Mariupola - zauważono 6 dronów, natomiast na całej długości "linii granicznych" odnotowano 18 takich lotów. W sobotę 7 marca śmierć poniósł jeden ukraiński żołnierz, a 3 zostało ciężko rannych. Jest to kolejny dowód na to, że siły rosyjsko-terrorystyczne nie tylko nie przestrzegają porozumień mińskich, ale cały czas dążą do prowokacji po stronie ukraińskiej. Według oficjalnych informacji są to ofiary zaktywizowanych snajperów. Od soboty do stanu na 8:00 rano w niedzielę oddali oni 28 strzałów do żołnierzy ukraińskich. W sobotę również obserwatorzy OBWE poinformowali, iż podczas piątkowego wyjazdu na lotnisko w Doniecku w godzinach 10:15-11:40 odnotowali co najmniej 50 wystrzałów. Głównie były to: granatniki i karabiny maszynowe. Były one słyszalne w odległości 1 km na północny zachód od nowego terminalu lotniska. Pomiędzy 11:40 a 12:05 miały miejsce kolejne wystrzały z moździerzy, w odległości 300-500 metrów. Oficjalnie nie ustalili oni "pochodzenia" ognia. Tymczasem w niedzielę 8 marca rzecznik sztabu Operacji Antyterrorystycznej Andrij Łysenko poinformował na konferencji prasowej, że strona ukraińska zakończyła czwarty etap wycofywania ciężkiego uzbrojenia z "linii granicznej". Cała proces był nadzorowany przez obserwatorów OBWE. Wycofana została wcześniej artyleria kalibru 100 mm (Ruta i Rapira), a teraz zakończono wycofywanie wyrzutni rakietowych "Grad" i "Uragan".