- Jeżeli jest nadzieja na pokojowe rozwiązanie, wojny nie ma. Cały świat podziwia ukraińskich żołnierzy, którzy nie dają się prowokować i to jest ważne, żeby nie dawać Rosji pretekstu do zbrojnej agresji - mówi ambasador. Markijan Malski ma nadzieję, że na zmianę polityki Kremla wpłynie opinia światowa, której presja wymusi w końcu na Putinie zmianę stanowiska i wycofanie wojsk.- Zapowiadane na niedzielę referendum na Krymie będzie nielegalne i nie będzie uznane przez społeczność międzynarodową - podkreśla ambasador i dodaje, że "takie nielegalne działania podważają system bezpieczeństwa międzynarodowego. Krym jest, był i będzie częścią Ukrainy".Ukraiński parlament powołał Gwardię Narodową. Nowe oddziały będą wspierały milicję i wojsko między innymi w obronie granic.