"Chcieli dostać się na teren obiektu, ale im się nie udało" - powiedział minister na antenie telewizji France 2. Nie sprecyzował, o ilu zamachowców chodzi. W piątek wieczorem, gdy na Stade de France trwał towarzyski mecz Francja-Niemcy, w okolicy doszło do trzech eksplozji spowodowanych przez zamachowców-samobójców. Prezydent Francois Hollande, który był na trybunach wraz z 80 tys. widzów, został w trakcie meczu ewakuowany; spotkanie zakończyło się wygraną Francji, a potem wszystkich widzów udało się w spokoju ewakuować. Terroryści zaatakowali także zatłoczone ulice, bary i restauracje w popularnych X i XI dzielnicy Paryża. Największa tragedia rozegrała się w sali koncertowej Bataclan, gdzie zamachowcy zaatakowali tłum młodych ludzi, którzy przyszli na koncert kalifornijskiej grupy rockowej.