"Stanowczo potępiamy terroryzm. Jesteśmy przeciwni każdej formie terroryzmu, niezależnie od tego, skąd pochodzą sprawcy i jakie są motywy ich działania" - powiedział minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu. Zapewnił on, że nie ma związku pomiędzy islamem, który nazwał "religią pokoju", a przemocą. "Nieodpowiednie jest kojarzenie islamu z terroryzmem. (...) Także wyznawcy innych religii dokonują aktów terroru" - podkreślił szef tureckiej dyplomacji. Podobnie jak prezydent Recep Tayyip Erdogan, Cavusoglu ubolewał z powodu wzrostu "rasizmu, ksenofobii i islamofobii" w Europie. Wezwał do zwalczania tych zjawisk. W zamachu na francuski tygodnik, który publikował satyryczne wizerunki Mahometa, zginęło 12 osób, w tym znani rysownicy. Według świadków dwaj napastnicy krzyczeli: "Pomściliśmy proroka".