"Walczymy przeciw terroryzmowi. To nie jest wojna z religią ani z cywilizacją" - tłumaczył. Dzisiaj rano odbyła się pilna narada z udziałem prezydenta Francois Hollande'a, premiera i szefów policji. Francja jest w szoku po masakrze, do której doszło w środę w Paryżu. W zamachu na redakcję satyrycznego pisma "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób. Bracia podejrzani o zamach ukradli dziś w mieście Montagny Sainte Felicite samochód. Zostali rozpoznani i na autostradzie doszło do strzelaniny. Mężczyźni wzięli zakładników w mieście Dammartin-en-Goele. Z informacji, jakie pojawiają się we francuskich mediach, wynika, że prowadzona jest operacja zmierzająca do ujęcia sprawców ataku. Bernard Cazeneuve - minister spraw wewnętrznych - potwierdził, ze podejrzani zostali zlokalizowani.