Szef MSW Włoch Angelino Alfano zwrócił uwagę, że w związku z utrzymującym się od dłuższego czasu zagrożeniem terrorystycznym działa zakrojony na szeroką skalę system prewencji. Decyzja o nasileniu kontroli i wzmocnieniu patroli w najważniejszych i najbardziej uczęszczanych przez turystów miejscach zapadła podczas nadzwyczajnego, zwołanego w związku z atakiem w Nicei, posiedzenia komitetu ds. analizy strategicznej i walki z terroryzmem. Alfano ogłosił, że w ramach już wcześniej podjętych kroków wojsko pilnuje 17 włoskich lotnisk. W ich ochronę zaangażowanych jest łącznie 7050 żołnierzy - dodał. Prewencja, jak podkreślił, jest trudna, ale funkcjonuje. "To, że nic dotąd się tutaj nie stało, to zasługa pracy sił porządkowych" - oświadczył minister. Szef MSW przedstawił najnowszy bilans działań prewencyjnych. Dotychczas kontrolom poddano 154 tys. osób, a liczba rewizji przekroczyła 2600. Skontrolowano też 32 tys. samochodów, zwłaszcza na promach, które przypłynęły z krajów, gdzie notuje się silną obecność dżihadystów. W minionych miesiącach aresztowano 532 osoby, a śledztwem objęto 837. Prawie 100 osób wydalono z Włoch; było wśród nich siedmiu imamów. Szczegóły dotyczące nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa we Włoszech przedstawił szef policji Franco Gabrielli. Powiedział, że specjalne grupy do walki z terroryzmem gotowe do natychmiastowej interwencji czuwają w 20 włoskich miastach. W skład tych jednostek wchodzą policjanci i karabinierzy. Kamizelki kuloodporne, długa broń, całkowicie opancerzone pojazdy - takie jest wyposażenie oddziałów antyterrorystycznych obecnych na ulicach m.in. Rzymu, Mediolanu, Turynu i mniejszych ośrodków, na przykład Lecce. Szef włoskiej policji poinformował, że po czwartkowym ataku we Francji wszystkie te jednostki są w stanie alertu. "Jest to dalsze podniesienie poziomu bezpieczeństwa, by odpowiedzieć w jak najbardziej właściwy sposób na szerzące się masowe zagrożenie" - dodał Gabrielli podczas spotkania z dziennikarzami.