Podejrzany to 36-letni mężczyzna, którego fotografię policja znalazła na tak zwanym "selfie", jaki wykonał sprawca masakry na Promenadzie Anglików. Kontrwywiad sądzi, że człowiek ten wiedział o planach terrorysty. Według materiałów zebranych w toku dochodzenia terrorysta przygotowywał atak przez wiele miesięcy. Upada zatem pierwotna teza ministerstwa spraw wewnętrznych, że uległ on radykalizacji tuż przed tragedią 14 lipca. Sprawca nie działał sam W ocenie prokuratora Paryża Francois Molins, nie był on tak zwanym "samotnym wilkiem", lecz korzystał z zaplecza ludzi udzielających mu między innymi pomocy logistycznej. Dwóch spośród kilkorga zatrzymanych osób jest oskarżonych o współuczestnictwo w morderstwie i o udział w organizacji terrorystycznej. Parze Albańczyków prowadzący dochodzenie zarzucają, iż dostarczyli oni terroryście pistolet, z którego potem ostrzeliwał się do momentu, gdy zlikwidowała go policja.