Głosy dotyczą hrabstwa Floyd w pobliżu Atlanty. Lokalne władze informują, że błąd spowodowany był nieprzesłaniem danych z urządzenia skanującego karty. Z blisko 2,6 tys. kart około 1,6 tys. to głosy oddane na urzędującego prezydenta Trumpa, a około 800 na demokratę Joe Bidena. Najpewniej jednak stan utrzyma Biden. "Niesamowita pomyłka" Gabriel Sterling, dyrektor wyborczy w Georgii, nazwał nieprawidłowość "niesamowitą pomyłką". - To nie jest kwestia sprzętu. To kwestia osoby, która nie wykonuje swojej pracy prawidłowo - podkreślił w poniedziałek (16 listopada) czasu miejscowego. Wezwał do zmian na "szczycie kadry kierowniczej". Luke Martin, który przewodniczy Partii Republikańskiej w hrabstwie Floyd, ocenił, że niedopatrzenie jest "bardzo niepokojące", ale dodał, że "nie wydaje się to powszechnym problemem". Wyraził zadowolenie z faktu, że "ponowne przeliczanie to ujawniło". Zobacz też: USA: Dlaczego Joe Biden wygrał te wybory To największa dotychczas wykryta nieprawidłowość przy ponownym przeliczaniu głosów w Georgii. W innych hrabstwach stanu rezultaty są niemal identyczne jak przy pierwszym zliczaniu. Drugie liczenie w Georgii Ponowne przeliczanie głosów rozpoczęło się w Georgii w piątek i ma zakończyć się do środy. Przy pierwszym przewagę ponad 14 tys. głosów miał Biden. Wygrana 78-letniego byłego wiceprezydenta USA - której potwierdzenie spodziewane jest po ponownym przeliczeniu głosów - to największa niespodzianka tych wyborów. W Georgii demokrata w wyborach prezydenckich nie triumfował od 1992 roku. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski