Łódź. Spektakularne zwycięstwo Na początek najbardziej spektakularne zwycięstwo. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej, ubiegająca się o reelekcję Hanna Zdanowska, wygrała w pierwszej turze wybory na prezydenta Łodzi, zdobywając 70,22 proc. głosów. Drugie miejsce zajął kandydat Zjednoczonej Prawicy, poseł PiS Waldemar Buda z poparciem na poziomie 23,65 proc. "Obroniliśmy Łódź. Teraz czas na ciężką pracę" - powiedziała po ogłoszeniu wyników zwyciężczyni. Pytana, czy mimo prawomocnego wyroku sądu skazującego ją na karę grzywny będzie mogła sprawować swoją funkcję, odwołała się do opinii prof. Ewy Łętowskiej. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku oceniła na antenie TVN24, że Zdanowska mogła kandydować i może objąć urząd. Wyjaśniła, że kodeks wyborczy "jest późniejszy niż ustawa o pracownikach samorządowych", która zakazuje obejmowania urzędu osobom prawomocnie skazanym. Pod koniec września Sąd Okręgowy w Łodzi uznał Zdanowską za winną poświadczenia w 2008 r. nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera i skazał ją na karę 20 tys. zł grzywny. Zgodnie z kodeksem wyborczym, Zdanowska mogła startować w wyborach, ale ustawa o pracownikach samorządowych zakazuje obejmowania urzędu osobom prawomocnie skazanym. W takim wypadku wojewoda może zawnioskować o wygaszenie jej mandatu. Zgodę na to musi wyrazić Rada Miejska. Jeśli rada się nie zgodzi, wojewoda rozporządzeniem zastępczym wygasza mandat. To rozporządzenie podlega zaskarżeniu najpierw do WSA, a później skardze kasacyjnej do NSA. Orzeczenie NSA jest ostateczne. Zaskoczenie w Warszawie Najważniejszym punktem w samorządowej bitwie o miasta była oczywiście stolica. Choć Rafał Trzaskowski był faworytem w wyścigu o fotel prezydenta, mało kto spodziewał się, że walka o Warszawę rozstrzygnie się już w pierwszej turze. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zdobył w niej 56,67 proc. głosów, co zapewniło mu niepodważalne zwycięstwo. Kandydat PiS Patryk Jaki otrzymał 28,53 proc. głosów. Na trzecim miejscu znaleźli się Jan Śpiewak (komitet Wygra Warszawa) oraz Marek Jakubiak (Kukiz'15) - obaj dostali po 2,99 proc. głosów. Poznań. "Nie świętuję, pracuję" W Poznaniu nie było niespodzianek. Zwycięski laur przypadł urzędującemu dotychczas Jackowi Jaśkowiakowi. Kandydat Koalicji Obywatelskiej otrzymał w sumie 55,9 proc. głosów. Drugi był kandydat PiS Tadeusz Zysk z poparciem na poziomie 21,31 proc. Jak dotychczasowy prezydent fetował wyborczy sukces? Pytany o to przez dziennikarzy w poniedziałkowy poranek, po ogłoszeniu wyników sondażowych, odparł: "Ja nie świętuję, muszę pracować". "Moja praca polega na kierowaniu, zarządzaniu miastem. Niezależnie od tego, czy jest kampania wyborcza, czy nie, czy jest okres przedwyborczy - taką pracę trzeba wykonać i z tego mnie poznaniacy rozliczają" - rozwinął. Białystok. Nie pomogło wsparcie prezesa W Białymstoku również nie było rewolucji. Urzędujący prezydent Tadeusz Truskolaski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, wygrał wybory na prezydenta miasta, uzyskując 56,21 proc. głosów. Jego główny konkurent kandydat PiS Jacek Żalek osiągnął 30,2 proc. poparcia. Kandydatowi PiS nie pomogło nawet bezpośrednie wsparcie prezesa PiS. Jarosław Kaczyński wystąpił w spocie, w którym zachęcał do głosowania na Żalka. "Z tych wyników jestem bardzo zadowolony, to są wyniki marzeń, wyniki takich, jakich oczekiwano, ale - oczywiście - była niepewność" - mówił Truskolaski. Pytany o wynik swojego konkurenta - Żalka, powiedział, że był gorszy niż osiągnięty cztery lata temu przez senatora Jana Dobrzyńskiego z PiS, który był jego konkurentem. Mówił też, że zdecydowane rządowe wsparcie nie pomogło mu w wygranej. Lublin. Trzecia kadencja dla Żuka Lublinianie po raz kolejny zaufali Krzysztofowi Żukowi. Urzędujący prezydent został wybrany ponownie w pierwszej turze, zdobywając 62,32 proc. głosów. Będzie to już jego trzecia kadencja. Krzysztof Żuk pokonał m.in. konkurenta wystawionego przez PiS. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sylwester-tulajew,gsbi,4220" title="Sylwester Tułajew" target="_blank">Sylwester Tułajew</a> zebrał 31,48 proc. poparcia. Urzędujący prezydent jest przewodniczącym lokalnych struktur PO, ale w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> startował z własnego komitetu (KWW Krzysztof Żuk), w skład którego weszli przedstawiciele PO, Nowoczesnej, PSL, SLD i ugrupowania Wspólny Lublin oraz działacze dzielnicowi i społeczni. Rzeszów. Niepokonany Ferenc W Rzeszowie, podobnie jak w Lublinie, zwyciężył urzędujący od lat prezydent. Tadeusz Ferenc, który rządzi tam od 2002 r., wygrał w pierwszej turze, uzyskując 63,76 proc. poparcia. Tym samym będzie to już jego piąta kadencja. Poprzednie wybory, oprócz tych w 2002 r., Ferenc wygrywał również w pierwszej turze. Jego kontrkandydat, popierany przez PiS Wojciech Buczak, zdobył 28,86 proc. głosów. Katowice dla Krupy Walka o fotel prezydenta już w pierwszej turze rozstrzygnęła się także w Katowicach. Urzędujący <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marcin-krupa,gsbi,4241" title="Marcin Krupa" target="_blank">Marcin Krupa</a> wygrał z wynikiem 51,1 proc. Pokonał w sumie sześciu kandydatów. Jego główny konkurent, popierany przez Koalicje Obywatelską Jarosław Makowski, zajął drugie miejsce, zdobywając 24,4 proc. głosów. Krupa startował z ramienia lokalnego komitetu wyborczego "Forum Samorządowe i Marcin Krupa". W kwietniu br. poparła go Zjednoczona Prawica, do głosowania na dotychczasowego prezydenta zachęcał też kandydat komitetu SLD Lewica Razem Henryk Moskwa, który na kilkanaście dni przed wyborami oświadczył, że rezygnuje z udziału w wyborach. Wrocław. O włos od drugiej tury Sztab Jacka Sutryka zapewne z zapartym tchem czekał na ostateczne informacje na temat oficjalnych wyników. Sondaże exit poll dawały kandydatowi popieranemu przez Koalicję Obywatelską 50,1 proc. poparcia. Ta prognoza okazała się być niezwykle precyzyjna. Sutryk wygrał w pierwszej turze wyborów, zdobywając właśnie 50,1 proc. głosów. Drugie miejsce z poparciem 27,8 proc. zajęła kandydatka Zjednoczonej Prawicy, posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka. Przez lata <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-sutryk,gsbi,2070" title="Jacek Sutryk" target="_blank">Jacek Sutryk</a> był bliskim współpracownikiem dotychczasowego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Pracował w magistracie jako dyrektor Departamentu Spraw Społecznych. Ustępujący prezydent przekazał mu swoje poparcie. JK