IBRiS zbadał preferencje wyborcze Polski zachodniej w wyborach do sejmików województw. Ta część naszego kraju nie sprzyjała do tej pory Prawu i Sprawiedliwości. Jak jednak wynika z najnowszego sondażu, PiS w najbliższych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> mogłoby wygrać w trzech regionach: zachodniopomorskim, lubuskim i wielkopolskim. PO otrzymałaby najwięcej głosów tylko w dolnośląskim. "Nasz sondaż, paradoksalnie, może wskazywać, że w głębi kraju poparcie dla PiS będzie przekraczało 40 proc., a może nawet będzie ono w stanie samodzielnie rządzić" - mówi gazecie szef IBRiS Marcin Duma. Trudna do tej pory dla PiS zachodnia Polska także jest w zasięgu ręki partii, ale PiS nie byłoby w stanie tam nie tylko samodzielnie rządzić, ale nawet zbudować większościowej koalicji - czytamy. Z badania wynika bowiem, że w województwach: wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim PiS może zdobyć kolejno: 32,4 proc., 28,3 proc. i 23,7 proc. głosów. Mimo zwycięstwa, PiS nie miałoby jednak zdolności samodzielnego rządzenia, a pozycja konkurencji, która może zawiązać koalicję znacząco utrudnia sytuację partii rządzącej. Jedynym regionem, w którym PO przegania PiS, jest województwo dolnośląskie. PO zdobywa tam 24,5 proc. głosów, PiS 18,8. Jednak na trzecim miejscu plasuje się blok Bezpartyjnych Samorządowców, który może pokrzyżować wyborcze plany (17,5 proc. badanych deklaruje oddanie głosu na bezpartyjny komitet samorządowy). Więcej w piątkowej "Rzeczpospolitej"