Jak wynika z nieoficjalnych danych, Witkowski uzyskał 53,85 proc. głosów, a Wojciech Skurkiewicz (PiS) - 46,15 proc. "Chciałbym pogratulować zwycięstwa Radosławowi Witkowskiemu. Radomianie zdecydowali, że będzie realizowany jego pomysł na Radom" - powiedział dziennikarzom Skurkiewicz, komentując wyniki wyborów. Dodał, że ma nadzieję, iż wizja, którą wybrali mieszkańcy Radomia, okaże się dobrym wyborem. Zaznaczył, że "dziś kładzie się spać ze spełnionym obowiązkiem w stosunku do mieszkańców Radomia". "Zaprezentowaliśmy program, który miał szansę być realizowany, który mógł podnieść Radom do kategorii miast pięknie rozwijających się i tych największych w naszym kraju" - powiedział. Skurkiewicz dziękował wyborcom za to, że zechcieli iść do urn wyborczych i udzielić mu poparcia. "Na demokrację nie można się obrażać. To radomianie wybrali, zdecydowali, że chcą przez kolejne lata kontynuacji tego, co robił Radosław Witkowski" - powiedział Skurkiewicz. "Będziemy oczywiście rozliczać wszystkie te działania, które nie zostały zrealizowane przez te cztery lata, ale również te obietnice, które padły w kontekście najbliższych pięciu lat" - dodał wiceszef MON. Skurkiewicz był pytany przez dziennikarzy, czy jego porażka w wyborach może wiązać się z przykrymi konsekwencjami dla Radomia, m.in. w kwestii dalszego rozwoju lotniska czy Fabryki Broni "Łucznik". "Absolutnie nie. Te przedsięwzięcia będą w dalszym ciągu realizowane. Trzymam kciuki za inwestycje, które zostały w Radomiu rozpoczęte, a mam obawy, że może być wielki problem z ich zakończeniem" - zastrzegł Skurkiewicz. Wyjaśnił, że chodzi mu m.in. o Radomskie Centrum Sportu i opóźnienia z oddaniem do użytku hali widowiskowo-sportowej. Pytany o porażkę kandydatów PiS w wyborach prezydenckich w innych miastach, powiedział, że "dziś mówimy o wyborach w dużych miastach jak: Gdańsk, Kraków, Radom czy Kielce". "Ale proszę zauważyć, że PiS jest największym zwycięzcą w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a>" - zaznaczył. Dodał, że "już jutro należy myśleć o następnych wyborach". "Bo przed nami jest maraton wyborczy (...). Całe mnóstwo pracy przed nami. Oczywiście będzie następowało podsumowanie tych działań wyborczych, tak w Radomiu, jak i w całym kraju, ale na te podsumowania przyjdzie jeszcze czas" - powiedział wiceminister. Ilona Pecka