O rozważanym pomyśle jednego ze sztabów kandydata na prezydenta stolicy na pomnożenie głosów opowiedział "Rzeczpospolitej" kilka tygodniu temu jej informator. "Plan jest taki, by w dniu wyborów zwieźć z Polski autobusy ludzi, którzy podjadą pod lokal wyborczy i wrzucą głos na faworyta. Wszystko lege artis" - powiedział informator. "Jak zgodnie z prawem pomnożyć wyborców i zyskać przewagę, skoro w wyborach samorządowych na kandydatów w danych gminach mogą głosować tylko ich mieszkańcy? Wystarczy wpisać się do rejestru wyborców w danej gminie i oświadczyć, że się w niej mieszka" - pisze "Rz". Taki wniosek można przesłać elektronicznie, wypełniając formularz ze strony Ministerstwa Cyfryzacji. "Urząd ma trzy dni na wydanie decyzji - nie ma szans, by sprawdzić, czy pod tym adresem ta osoba mieszka, czy w lokalu są jej rzeczy - powiedział w rozmowie z dziennikiem urzędnik z warszawskiego ratusza. "W 2017 r. do rejestru wyborców - na wniosek wyborcy - zostało wpisanych 247 osób, a w 2018 r. do dnia 19 września 2234 osoby" - wylicza rzecznik urzędu miasta stołecznego Warszawy Bartosz Milczarczyk. Najwięcej wniosków złożono w Śródmieściu, na Mokotowie i Ursynowie. Więcej w "Rzeczpospolitej".