"Opozycja społeczna" miałaby być konkurencją dla list PO i Nowoczesnej. Z badania dla "Gazety Wyborczej" wynika, że PSL i SLD mogłyby zawalczyć nawet o 20 proc. poparcia. Jak wskazuje jeden z polityków SLD, obie partie uzupełniają się jeśli chodzi o geografię: ludowcy są mocni na wschodzie, a Sojusz na zachodzie; PSL cieszy się poparciem na wsi i w małych miejscowościach, SLD - w większych miastach. Do tego pomysłu sceptycznie jednak podchodzą sami ludowcy, a SLD musiałoby zatwierdzić taką koalicję w głosowaniu wszystkich członków partii. Z innych nieoficjalnych informacji: pod Wawelem coraz częściej mówi się o ewentualnym starcie lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza na prezydenta Krakowa. Więcej w "Rzeczpospolitej"