O kandydaturze Jarosa mówiło się we Wrocławiu od dłuższego czasu, jednak dopiero w sobotę dostał on oficjalną rekomendację od swojej partii. "Wrocław od transformacji, po rządami trzech prezydentów, osiągnął olbrzymi sukces, ale kończy się pewna epoka i miasto potrzebuje nowego otwarcia. Wrocław potrzebuje poważnej dyskusji o tym, jak ma wyglądać za 10, 20 lat" - powiedział w sobotę podczas konferencji prasowej Jaros. Poseł dodał, że jest gotowy wziąć udział w prawyborach, które wyłonią wspólnego kandydata na prezydenta Wrocławia ze środowisk pozostających w opozycji do PiS. Zapowiedział też, że od jutra rozpoczyna swoją kampanię wyborczą. "Będę na każdym osiedlu, w każdej kamienicy i będę rozmawiał z mieszkańcami" - mówił. W sobotniej Radzie Regionu Dolnośląskiego Nowoczesnej wzięła udział przewodnicząca tej partii Katarzyna Lubnauer. "Zbliżające się wybory to czas, w którym zdecydujemy jakiej Polski chcemy, jakiego samorządu chcemy: otwartego czy zamkniętego, nowoczesnego, myślącego o mieście - czy oglądającego się w tył" - mówiła. Podkreśliła, że Jaros jest człowiekiem energicznym, który ma nowe pomysły na Wrocław. "Chce rozmawiać z ludźmi i być blisko nich; zaproponuje on Wrocławiowi nowatorskiej rozwiązania" - mówiła przewodnicząca Nowoczesnej. Lubnauer przypomniał, że jej partia podpisała z PO list intencyjny ws. wspólnego koalicyjnego startu w wyborach do sejmików województw. "Ustaliśmy też, że w drugich turach wyborów na prezydentów miast będziemy wspierać kandydatów naszych partii, tak by miasta nie trafiły w ręce PiS" - mówiła. We Wrocławiu walkę o fotel prezydenta na razie zapowiedzieli: kandydatka PO posłanka prof. Alicja Chybicka, Jerzy Michalak, członek zarządu woj. dolnośląskiego, popierany przez Dolnośląski Ruch Samorządowy oraz przedsiębiorca Robert Butwicki, popierany przez partię Wolni i Solidarni. Rządzący piątą kadencję Wrocławiem Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.