Patryk Jaki w swoim, niemal dwugodzinnym, wystąpieniu ocenił, że jego kontrkandydat, Trzaskowski "nie ma żadnego programu, ani pomysłu" na rozwój Warszawy. Przypomniał też swój projekt, aby w stolicy "powstała 'Dzielnica Przyszłości', w której będą najniższe podatki dla innowacji w tej części Europy". Zapowiedział stworzenie w stolicy spójnego systemu komunikacji zbiorowej, który będzie łączył w sobie nowe linie metra, linie tramwajowe i również linie kolejowe. Krytykował władze ratusza i prezydent Gronkiewicz-Waltz za niewywiązywanie się z obietnic wyborczych w tym zakresie. Dodał, że PO i Gronkiewicz-Waltz w 2006 r. zobowiązała się, że powstanie w dwie kadencje pięć mostów, a - jak podkreślił - w trzy kadencje powstał jeden most zaplanowany jeszcze przez byłego prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego. Jaki podziękował też premierowi Morawieckiemu za wsparcie planów budowy metra. "Wsparcie rządowe, które gwarantuje, że wybudujemy trzecią i czwarta linię metra" - zaznaczył. Według jakiego jeśli chcemy zapewnić szanse rozwojowe Warszawie na kolejne 100 lat musi powstać Centralny Port Komunikacyjny, który będzie komplementarny wobec Okęcia. "Lotnisko Chopina jest praktycznie całkowicie zakorkowane, a w kolejnych latach będzie coraz gorzej. Nie ma też możliwości w tej chwili, aby Okęcie rozbudować. Stoimy przed wyzwaniem: jeśli chcemy, aby Warszawa się rozwijała, aby była silnym ośrodkiem biznesowym, to musimy budować Centralny Port Komunikacyjny" - wskazywał. Jaki zadeklarował też, że bardzo ważna jest dla niego "polityka rowerowa". Zauważył, że w ostatnich latach w tym obszarze udało się dużo zrobić. Zwrócił tu uwagę m.in. na system wypożyczalni miejskich rowerów. "Chcielibyśmy go rozwinąć" - mówił. Zapowiedział też budowę szlaków rowerowych. Polityk obiecał ponadto budowę 50 nowych żłobków i przedszkoli, wprowadzenie transparentnej rekrutacji do przedszkoli i żłobków oraz funkcjonowanie przedszkoli przez cały rok kalendarzowy. Zapewnił również, że zbuduje świetlice we wszystkich placówkach oświatowych. Krytykował Trzaskowskiego za zapowiedzi finansowania "ideologicznych" zajęć edukacyjnych". "Jeżeli zostanę prezydentem m.st. Warszawy ani złotówka z państwa budżetu nie zostanie przeznaczona na ideologię" - oświadczył Jaki. Kwestia reprywatyzacji Kandydat poinformował, że jego ugrupowanie przygotowało raport, który ma być opublikowany na początku października, o tym, ile Warszawa straciła na reprywatyzacji. "Ile te wszystkie nieruchomości, które oddano grupom przestępczym, ile to wszystko kosztowało, ile Warszawa mogłaby mieć pieniędzy na rozwój, gdyby nie złodziejska reprywatyzacja" - dodał. Według niego liczba, która zostanie pokazana w raporcie, będzie "podobna do 23 mld zł". Podkreślił, że "pieniądze, które wydano na wszystkie inwestycje w Warszawie, w przeciągu 12 lat, drugie tyle oddano mafii". "Warszawa w ten sposób jest ponad 10 lat do tyłu, jeżeli chodzi o inwestycje. O tyle szybciej mogłaby się rozwijać Warszawa, dlatego chcę to podkreślić z całą stanowczością i z całą mocą" - zaznaczył Jaki. Zwracając się do wyborców PO, powiedział: "Zastanów się, może nie lubisz PiS, może nie lubisz Zjednoczonej Prawicy, zastanów się chociaż przez chwilę, czy za to, co zrobiła ci twoja ukochana Platforma Obywatelska - tzn. pozwoliła, żeby tyle pieniędzy z twoich podatków zostało wyprowadzonych (...) - czy nie warto choć raz pokazać twojej partii czerwoną kartkę?". "Warszawa zasługuje na szybszy rozwój, jestem o tym silnie przekonany" - podkreślił. Zwiększenie bezpieczeństwa i program antysmogowy Według Jakiego bezpieczeństwo stanie się jednym z priorytetów nowej władzy w stolicy. "Zmienimy całkowicie priorytety jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jeśli zostanę prezydentem zawołam komendanta Straży Miejskiej i powiem tak: proszę pana od dzisiaj w mieście zmieniają się priorytety; dość ścigania starszych osób, które sprzedają truskawki, dość zakładania blokad na kołach. Od dzisiaj Straż Miejska do patrolowania niebezpiecznych dzielnic, do patrolowania parków, przedszkoli, żłobków" - mówił. Dodał, że po wygranych wyborach zostanie wprowadzony program przewidujący m.in. doświetlenie przejść dla pieszych, szczególnie w okolicach szkół, przedszkoli i żłobków. Zapowiedział też utworzenie "jednej komórki współpracy" pomiędzy służbami - Strażą Miejską, Policją i Strażą Pożarną. Jaki zapowiedział też przygotowanie programu antysmogowego dla stolicy. Dodał, że w ciągu jednej kadencji wymienione zostaną wszystkie piece miejskie, tzw. kopciuchy oraz wprowadzony zostanie fundusz przyłączeniowy. Jak wskazał, skorzysta z rządowego programu "Czyste powietrze". Podkreślił, że dobra współpraca rządu z samorządem zapewni, że środki na walkę o czyste powietrze trafią do Warszawy. "Każdy z państwa, kto dzisiaj nie dysponuje nowoczesnym systemem grzewczym, często nie z własnej winy, bo jest to związane z ubóstwem energetycznym, będzie mógł szybko wymienić swój piec na nowy" - zadeklarował kandydat na prezydenta. Dodał, że będzie chciał wprowadzić miejską politykę bonu antysmogowego. Tłumaczył, że jeżeli komuś z uwagi na wymianę pieca na nowoczesny wzrosną koszty ogrzewania, tam miasto we współpracy m.in. z rządem wprowadzi rekompensatę tych środków. Podkreślił też, że pojazdy komunikacji miejskiej konsekwentnie i szybko będą zmieniane na nisko lub zeroemisyjne. Nowa polityka przestrzenna W jego ocenie trzeba zmienić również politykę przestrzenną w Warszawie. Jego zdaniem obecnie, pod tym względem, stolica "rozwija się bez ładu i składu". "Trzeba sobie zadać pytanie (...) czy nie ma tu architektów, urbanistów? Mam silne przekonanie, że to celowa polityka władz, bo jeśli nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, to oznacza, że deweloperzy mogą budować jak chcą, gdzie chcą i kiedy chcą, bo decyzje są wydawane na tzw. 'wuzetki' (decyzje o warunkach zabudowy - PAP) - powiedział polityk. W jego ocenie to "najbardziej korupcjogenny mechanizm jaki można sobie wyobrazić". Kandydat ZP na prezydenta stolicy zapowiedział też powstanie "strefy wolnej kultury" dla artystów, która miałaby znaleźć się w "dzielnicy przyszłości" nad Wisłą. Podkreślił, że strefa ta będzie otwarta dla "wszystkich warszawskich artystów", a znaleźć miałaby się w niej m.in. sala prób. Kandydat ZP na prezydenta stolicy obiecał ponadto stworzenie nowoczesnego teatru dla dzieci oraz hali, w której odbywałyby się duże wydarzenia muzyczne. "Zdrowa warszawska rodzina" Jaki mówił również o przywróceniu 24-godzinnego dyżuru pediatrycznego w każdej dzielnicy oraz zapowiedział, że urzędy w mieście będą czynne do godz. 20 dwa razy w tygodniu. Kandydat planuje też wprowadzenie instytucji "głównego lekarza m.st. Warszawy". Jego zdaniem osoba ta będzie miała "szczególne uprawnienia, aby uporządkować ten cały system, w którym panuje kompletny bałagan". "Mieszkańcy mają słuszne pretensje, że nie wiedzą, gdzie dostać się do specjalisty, gdzie mają znaleźć miejsce dla swojego dziecka czy swojej rodziny" - podkreślił polityk. Jaki zadeklarował również wprowadzenie programu "zdrowa warszawska rodzina". "To będą dodatkowe programy profilaktyczne, które będą zapobiegały chorobom przewlekłym. Będziemy chcieli wyznaczyć w każdej dzielnicy Warszawy specjalny teren, na którym będzie mogło powstać targowisko ze zdrową, ekologiczną żywnością" - oświadczył. Kandydat zapowiedział też pomoc dla warszawskich seniorów. Wśród swoich propozycji wymienił m.in. umożliwienie starszym osobom zamiany ich mieszkania na mieszkanie podwójne, gdzie będzie można zamieszkać z innym samotnym seniorem oraz obowiązek, że każde nowe mieszkanie - które będzie budowało miasto - ma mieć parter przeznaczony i dostosowany zawsze dla seniorów i osób niepełnosprawnych. Jaki zapowiedział też budowę tzw. mieszkań "wytchnieniowych", gdzie opiekun osoby niepełnosprawnej będzie miał możliwość na kilka godzin zostawić osobę, którą się opiekuje oraz powstanie 40 domów dziennego pobytu. Wśród propozycji znalazła się też karta "Senior Plus". Kwestia mieszkań Kandydat ZP podkreślił, że jeśli wygra wybory to będą budowane mieszkania komunalne i socjalne. Zapowiedział również wprowadzenie dopłat do 1000 zł do wynajmu mieszkań osobom, które czekają w kolejce na mieszkanie socjalne lub komunalne. Zdaniem Jakiego należy też zmienić "całkowicie" politykę zarządzania odpadami i politykę ekologiczną w Warszawie. "To jest wstyd na cały świat, że po prostu wylewają się śmieci z warszawskich osiedli. Doprowadziła do tego niestety władza Platformy Obywatelskiej" - oświadczył. Według niego Warszawa przez 12 lat nie zbudowała nawet jednej nowoczesnej instalacji do zarządzania odpadami. "Zbudujemy nowoczesne instalacje do zarządzania odpadami, takie jakie są dzisiaj znane na świecie w dużych miastach - biogazownie, sortownie" - oświadczył Jaki. Zapowiedział też demonopolizację rynku śmieciowego w Warszawie. "Tak, żeby oferta była szersza, żeby koszty obsługi wywozu odpadów nie rosły tak jak rosną w tej chwili w Warszawie" - dodał polityk. Jaki zapowiedział również wprowadzenie bezgotówkowego bonu na adopcję zwierząt ze schroniska. Dzięki takiemu bonowi - wyjaśnił - bezgotówkowo byłyby rozliczane nakłady na opiekę weterynaryjną i pożywienie adoptowanego zwierzaka. Obiecał też przeprowadzenie remontu stołecznego schroniska dla zwierząt "Na Paluchu". Odbudowa Pałacu Saskiego Polityk zadeklarował również, że zadba o powstańców warszawskich, zbuduje dom dla kombatanta "z prawdziwego zdarzenia" oraz odbuduje Pałac Saski. "Jestem przekonany, że samorząd może być uczciwy, efektywny i możemy im pokazać, i już pokazujemy, że lepiej jesteśmy w stanie zarządzać samorządem i Polską" - mówił na zakończenie Jaki nawiązując do postawy opozycji. Jak dodał, Zjednoczona Prawica ma program dla Warszawy, o którym może mówić godzinami. "Nam zależy na tym, aby pokazać, że to tak naprawdę starcie wizji i braku wizji. To jest starcie prawdziwego, nowego programu i programu, który jest powtarzany od 2006 r., programu Hanny Gronkiewicz-Waltz" - mówił. "Wszyscy, bez względu na to czy jest się Chińczykiem, Hindusem, czy ma się poglądy lewicowe, prawicowe, centrowe, wszyscy razem, którzy chcą uczciwej Warszawy, stańmy razem i walczmy o przepędzenie tego skorumpowanego układu z Warszawy. Niech zwycięża uczciwa Warszawa" - zakończył Jaki. Kandydat na wiceprezydenta Podczas konwencji głos zabrał również kandydat na wiceprezydenta stolicy Piotr Guział. Przekonywał, że "Warszawa potrzebuje kogoś, kto jest człowiekiem czynu, kto jest człowiekiem ambitnym, kto jest wizjonerem i wrażliwym społecznie patriotą". Jak mówił, taką osobą jest właśnie Jaki. Guział podkreślił, że Warszawa "nie zasługuje na prezydenta 'pysznego', na prezydenta, który jest obrażony za to, że od razu nie został prezydentem, bo przecież ta 'czwarta kadencja' mu się należy, jak druga prezydentowi Komorowskiemu". W trakcie konwencji swoje poparcie dla kandydatury Jakiego wyraził europoseł Jacek Saryusz-Wolski. "To Patryk Jaki wdraża i walczy o wysokie, europejskie standardy uczciwości w życiu publicznym. To Patryk Jaki może sprawić, że - jako Polacy, bo to jest nasza wspólna stolica - nie będziemy się wstydzili za Warszawę w objęciach warszawskiej ośmiornicy, rządzonej przez zorganizowaną grupę przestępczą" - podkreślił. Przed warszawskim Teatrem Palladium - gdzie odbywała się konwencja ZP - zebrała się grupka przeciwników obozu rządzącego. Kiedy budynek opuszczali premier i prezes PiS krzyczeli m.in. "kłamca" i "konstytucja".