To jedna z pierwszych propozycji rozpatrzonych przez sejmową komisję, która w nocy z czwartku na piątek rozpoczęła prace nad zmianami w ordynacji wyborczej. Propozycja ta oznacza, że do rad gminy i rad powiatu będą mogły kandydować osoby niepochodzące z tej jednostki terytorialnej, natomiast zamieszkujące województwo, na obszarze którego jest ona położona. Przeciwko tej propozycji opowiedziały się kluby opozycyjne: PO, Nowoczesna i Kukiz'15. Ich posłowie mówili, że rodzi to zagrożenie "przywożenia radnych w teczkach". Złożone przez nich poprawki wykreślające tę zmianę zostały przez komisję odrzucone. Przedstawiciel wnioskodawców Łukasz Schreiber (PiS), broniąc zmiany, mówił, że dzisiaj bardzo często radni tworzą pozory, że mieszkają nadal w gminie lub powiecie, który reprezentują, choć zmienili adres zamieszkania. Komisja pozytywnie zaopiniowała również propozycję zniesienia dwudniowych wyborów oraz definicję znaku "x" na karcie wyborczej.