Jaki przedstawił w środę na konferencji prasowej czteropunktowy program o elektromobilności. Pierwszy punkt zakłada, że do 2020 roku powstanie w stolicy co najmniej 100 dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych. "To kolejny element walki ze smogiem, walki o nowoczesną, europejską Warszawę" - podkreślił. Drugi element programu przewiduje zwolnienie właścicieli samochodów elektrycznych z opłat parkingowych. "Chcemy promować tę formę komunikacji, dlatego że nie generuje spalin trujących nasze dzieci. Dodatkowo nie powoduje przekraczających normy hałasów, dlatego jest bardzo istotna dla poprawienia jakości życia mieszkańców Warszawy" - przekonywał Jaki. Trzeci element zakłada powstanie wypożyczalni aut elektrycznych na minuty. "Jestem przekonany, że z tego systemu będą mogły korzystać również osoby, które nie będą miały środków, aby zakupić samochody elektryczne" - zaznaczył kandydat na prezydenta stolicy. Kolejny punkt programu Jakiego zakłada, że wszystkie miejsca Park&Ride, czyli parkingi w pobliżu peryferyjnych przystanków przeznaczone dla osób korzystających z publicznego transportu zbiorowego, będą wyposażone w stacje ładowania. Spółki energetyczne zainteresowane propozycją Jakiego Uczestniczący w konferencji wiceprezes PGE Energia Odnawialna Arkadiusz Sekściński zadeklarował, że "Warszawa jest bardzo ważnym miejscem dla grupy kapitałowej PGE". "Zgodnie z ustawą o elektromobilności spółki energetyczne są zainteresowane, aby rozwijać możliwość promocji samochodów elektrycznych. Aby po naszych ulicach w Polsce i Warszawie jeździły samochody elektryczne niezbędne są stacje ładowania, to jest takie zaklęte koło" - mówił Sekściński. Burmistrz dzielnicy Praga-Północ Wojciech Zabłocki poinformował, że Praga-Północ jest pierwszą dzielnicą, która będzie stawiała słupki ładowania aut elektrycznych. "Będą to słupki do ładowania szybkiego, czyli 20-minutowego. Do końca roku te punkty będą bezpłatne dla mieszkańców" - zapowiedział. Jaki pytany przez dziennikarzy, czy - jako prezydent Warszawy - zakaże wjazdu do centrum Warszawy pojazdom z silnikami diesla, odparł: "Oczywiście, że nie". Zapowiedział jednocześnie, że kwestia polityki antysmogowej będzie ważnym punktem jego kampanii wyborczej.