"Od razu przystąpimy do budowy nowych żłobków przedszkoli. To jest konkretna propozycja. Pięćdziesiąt nowych żłobków i przedszkoli dla Warszawy; to jest stosunkowo niedrogie, można to dzisiaj robić szybko, budować nawet systemem modułowym" - mówił Jaki przedstawiając kolejne "impulsy" dla Warszawy. Od czwartku Jaki prowadzi akcję #36 Impulsów, w trakcie której przedstawia swoje pomysły dla stolicy. "Już w pierwszej kadencji wszyscy rodzice odczują poprawę sytuacji" - zapewnił kandydat. Pytany, po co jeździł całą noc i prezentował "impulsy", kiedy warszawiacy spali, Jaki odparł, że "to dobra praktyka, że politycy chcą pracować więcej, dlatego, że polityka to służba drugiemu człowiekowi". Zapewnił, że w czasie nocnej podróży kampanijnym autobusem rozmawiał nie tylko z dziennikarzami. "W nocy wiele osób również pracuje. To jest naturalne dla ludzi, którzy pracują w piekarni czy na drogach, że zaczynają wczesnym rankiem" - powiedział Jaki. "To, że chcemy pokazać naszą determinację i nasze pomysły dla Warszawy, wynika z tego, że mamy silne przekonanie, że trzeba pogonić ten skorumpowany układ w Warszawie" - mówił kandydat. Wyraził przekonanie, że jego program okaże się przekonujący dla wyborców. Argumentował, że ma większe doświadczenie w administracji rządowej i samorządowej oraz w zarządzaniu budżetem niż jego konkurent z Koalicji Obywatelskiej. "Można nas lubić, można nas nie lubić, ale naprawdę mamy nowatorski program i to jest różnica pomiędzy nami a Rafałem Trzaskowskim, którego program składa się w dużej mierze z obietnic niezrealizowanych przez Platformę przez 12 lat" - ocenił Jaki. Pytany, jak radzi sobie z sennością w trakcie wielogodzinnej akcji, mówił, że pomaga mu kofeina w postaci obficie spożywanej mocnej kawy. "Może będę musiał kupić magnez w aptece" - dodał. Jeden ze współpracowników zapewnił go, że preparat magnezowy jest w kampanijnym autobusie. --