"Z jednej strony mamy sukces, bo osiągnęliśmy wydaje mi się najlepszy wynik w wyborach sejmikowych po 1989 roku, z drugiej strony na pewno te wyniki powinny być przez nas, polityków Zjednoczonej Prawicy bardzo uważnie przemyślane, dlaczego sondaże były bardziej optymistyczne niż ostateczne wyniki" - powiedział Gowin po ogłoszeniu sondażowych wyników w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a>. Wicepremier pytany przez dziennikarzy o wygraną w pierwszej turze kandydatów PO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafała Trzaskowskiego" target="_blank">Rafała Trzaskowskiego</a> w Warszawie i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-hanna-zdanowska,gsbi,2065" title="Hanny Zdanowskiej" target="_blank">Hanny Zdanowskiej</a> w Łodzi ocenił, że przewidywał on, iż "pewne nadmierne mobilizacje elektoratów wielkomiejskich niestety nie będą nam sprzyjać, w tym sensie nie jestem zaskoczony". "Wyrazy szacunku i podziwu dla <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-patryk-jaki,gsbi,20" title="Patryka Jakiego" target="_blank">Patryka Jakiego</a>, stoczył bardzo odważny i dzielny bój, na końcu przegrał, ale jestem przekonany, że jego kampania będzie procentowała" - ocenił Gowin.