Według informacji "Faktu", Nowoczesna wywalczyła 20 "jedynek" na 85 okręgów. Partia ma mieć zagwarantowane też 30 drugich miejsc na listach, oraz połowę "trójek". Jak podaje dziennik, nie wszyscy działacze są zadowoleni z takiego podziału. Obawiają się, że kandydaci PO, startujący z dalszych miejsc, dostaną mandaty. Zadowolony z kolei ma być Ryszard Petru, który "zamierza uderzyć listami" w Katarzynę Lubnauer. "Mówi, że najdalej za dwa miesiące wezwie Lubnauerdo ustąpienia i odzyska partię" - mówi rozmówca gazety.Więcej w "Fakcie"