Wojciech Hermeliński zamierza także zabrać głos podczas pierwszego czytania projektu zmian w Kodeksie wyborczym, zaplanowanym na czwartkowe popołudnie - dodała Anna Godzwon. Na konferencji prasowej 16 listopada sędzia Hermeliński ocenił, że zaproponowane zmiany w Kodeksie wyborczym mogą spowodować zaburzenia, czy nawet destabilizację procesu wyborczego. Główne zarzuty PKW do projektu to m.in.: nagłość wprowadzenia rewolucyjnych zmian, dwukrotny wzrost kosztów wyborów, brak wymogu apolityczności wobec komisarzy wyborczych, wydłużenie czasu liczenia głosów, brak czasu na stworzenie nowego informatycznego Systemu Wsparcia Obsługi Wyborów. Projekt PiS zmian w Kodeksie wyborczym zakłada m.in. wprowadzenie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad gmin, zmniejszenie liczebności mandatów w okręgach wyborczych do rad powiatów i sejmików województw. Projekt przewiduje ponadto reformę Państwowej Komisji Wyborczej - PiS chce, by siedmiu na dziewięciu jej członków wybierał Sejm (obecnie 9-osobowy skład tworzy po trzech sędziów delegowanych tam przez TK, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sad-najwyzszy,gsbi,28" title="Sąd Najwyższy" target="_blank">Sąd Najwyższy</a> i Naczelny Sąd Administracyjny.