"Polska bardzo potrzebuje ambitnego Białegostoku" - zapewniał wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa, który wspierał we wtorek kandydaturę Żalka. Obaj należą do partii Porozumienie. Zdaniem Ociepy, z racji położenia, potencjału demograficznego i kulturowego oraz - jak to ujął - bogatych tradycji współpracy międzynarodowej, miasto jest obecnie "bardzo ważnym ośrodkiem, który ma niewykorzystany potencjał". Regionalne lotnisko "Bardzo potrzebujemy Białegostoku jako bramy na Wschód, ale i bramy do Unii Europejskiej ze Wschodu" - mówił Ociepa na konferencji prasowej. Poparł pomysł, prezentowany przez Żalka w jego kampanii wyborczej, budowy regionalnego lotniska. "Potrzebujemy samorządu, który będzie rozumiał tę potrzebę, będzie dążył do tego, żeby tego typu inwestycja tutaj powstała" - dodał. Zdaniem wiceministra przedsiębiorczości, taka inwestycja w Podlaskiem ma "wymiar europejski". Wskazywał też na centra usług biznesowych; podał liczbę 40 takich centrów w Polsce. "Niestety na tej mapie nie ma Białegostoku. My jako resort zrobimy wszystko, żeby wesprzeć Białystok, wesprzeć samorząd Białegostoku w pozyskiwaniu centrów usług biznesowych, żeby tego typu inwestycje były tutaj lokowane" - powiedział. Dodał, że aktywność władz samorządowych jest potrzebna do "kreowania warunków", np. do przygotowania gruntów pod inwestycje w nowoczesne biurowce pod potrzeby takich centrów. Powtarzał, że resort ma różne możliwości wspierania takich inicjatyw. Nowe biurowce Żalek powtórzył deklarację składaną już wcześniej podczas prezentacji programu wyborczego, że jeśli zostanie prezydentem Białegostoku, w mieście powstanie co najmniej 5 tys. metrów kwadr. powierzchni biurowej wysokiej klasy. "Dlatego, że dzisiaj nie mamy w Białymstoku ani jednego biurowca, który by odpowiadał tym oczekiwaniom inwestorów, którzy lokują centra usług wspólnych" - mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy. Deklarował "dobrą współpracę" z rządem. Szef komisji budżetu i finansów w Radzie Miasta i kandydat w wyborach Tomasz Madras (PiS) dodał, że potrzebny jest nowy pomysł na rozwój Białegostoku, oparty o wysokopłatne miejsca pracy. "To nie wynika tylko z tego, że hasło to jest modne. To wynika z tego, na jakim poziomie znajduje się w tej chwili Białystok" - mówił. Według niego, przy obecnym budżecie miasta nieco powyżej 2 mld zł, wpływy podatkowe (różne) stanowią kilkanaście procent. "To udział zbyt mały, szczególnie jeśli porównamy go do innych kilkunastu miast wojewódzkich w Polsce" - mówił.