Pytany o to, jak zmieni się samorządowy krajobraz Polski po <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> Flis ocenia, że nadal będzie on zróżnicowany. "Dla ogólnopolskiej polityki najważniejsze będą sejmiki, na tej podstawie partie będą budować strategie na wybory prezydenckie i parlamentarne. Z punktu widzenia mieszkańców najważniejsze będą wybory do rad gmin, prezydentów, wójtów czy burmistrzów, bo tam podejmuje się najbardziej odczuwalne decyzje - tłumaczy. "Wszystkie partie ustawiły swoje strategie według wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego: Platforma uznała, że jakoś to będzie, i nie wykonuje żadnych specjalnych ruchów, PSL - że szału nie ma, ale nie jest źle i nie ma się czego obawiać, natomiast opozycja - że musi się bardziej starać" - dodaje. Przedstawia też szczegółowe wyniki swojej prognozy: "PiS będzie największą partią w dziesięciu województwach: PO będzie miała pierwsze miejsce tylko na Pomorzu, w Zachodniopomorskiem, na Śląsku i Dolnym Śląsku. W Świętokrzyskiem wygra PSL, a w Lubuskiem - lewica, jeśli się zjednoczy. Ale nawet jeśli PiS wygra w dziesięciu województwach, to samodzielną większość uzyska tylko w dwóch - na Podkarpaciu i w Małopolsce" - wylicza. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/pis-prowadzi-w-sondazach-a-ty-na-kogo-zaglosujesz-tematy,dId,2485158" target="_blank">Forum: PiS prowadzi! A Ty na kogo zagłosujesz? </a>