Wyniki wyborów na Dolnym Śląsku zostały ostatecznie ogłoszone po dwóch tygodniach. "Gazeta Polska Codziennie" donosi, że w tym czasie powstały dwa protokoły. Pierwszy 22 listopada, a drugi osiem dni później. Ten drugi nosi nazwę - "Protokół ponownego ustalenia wyników głosowania z wyborów do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego". Wrocławskie Krajowe Biuro Wyborcze informuje, że powodem tego zamieszania był fakt, iż komisarz wyborczy zauważył błędy w liczeniu głosów. Stwierdzono jednak, że nie miały one wpływu na podział mandatów. Porównując oba dokumenty, można stwierdzić, że najwięcej straciło Prawo i Sprawiedliwość, któremu ubyło prawie 100 głosów. Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej i komitet Bezpartyjni Samorządowcy - zyskali. Przypomnijmy, że podobna sytuacja była na Śląsku, gdzie również sporządzono dwa protokoły (różniły się one prawie 130 tys. głosów). Chaos panował również w województwie zachodniopomorskim. W tym regionie było więcej osób uprawnionych do głosowania niż w ogóle tam mieszka - przypomina dziennik. <a href="http://gpc.pl/" target="_blank">Więcej na stronie "Gazety Polskiej Codziennie".</a>