Około 12 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa chronić będzie mieszkańców samego Paryża; spośród nich 5 tys. odpowiadać ma za bezpieczeństwo wyborców oraz ład i porządek.896 paryskich lokali wyborczych pilnowanych będzie przez miejskich i prywatnych agentów ochrony w godzinach 7-23 - poinformował zastępca mera Paryża Bruno Julliard. Podobne środki ostrożności przedsięwzięto podczas pierwszej tury wyborów 23 kwietnia, która przebiegła bez większych incydentów. W sobotę sztab ruchu En Marche!, na którego czele stoi faworyt wyścigu wyborczego, centrysta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-emmanuel-macron,gsbi,12" title="Emmanuel Macron" target="_blank">Emmanuel Macron</a>, poinformował, że w piątek w nocy jego lokal w Lyonie, we wschodniej Francji, został zaatakowany przez skrajnie prawicowych ekstremistów, którzy wrzucili do środka bomby dymne. Od krwawych zamachów w Paryżu z listopada 2015 roku, w których zginęło około 140 osób, Francja jest w stanie najwyższej gotowości. W związku z zagrożeniem terrorystycznym kilkukrotnie w kraju przedłużano stan wyjątkowy, który ma obowiązywać co najmniej do 15 lipca 2017 roku.