W czwartek, 7 maja, posłowie zdecydowali o odrzuceniu sprzeciwu Senatu w sprawie ustawy o organizacji wyborów prezydenckich w 2020 roku. Za odrzuceniem stanowiska opowiedziało się 236 posłów. Przeciw było 213, a 11 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta. Podczas głosowania nie obyło się jednak bez wpadki. Poseł PO Jerzy Borowczak zagłosował "za", choć zgodnie ze swoim i partyjnym zdaniem powinien to być głos oddany "przeciw". W rozmowie z naszym dziennikarzem poseł tłumaczy się, że doszło do technicznej pomyłki. "Jestem zły na siebie, to kwestia problemów technicznych. Jestem oczywiście przeciw" - mówi. "Mam laptop i komputer, na laptopie głosowanie jest parę minut wcześniej. Spojrzałem na duży ekran. I patrzę, że Borys Budka ma rękę "za". A miał "przeciw"" - dodał. *** #POMAGAMINTERIA Na Farmie Życia w Więckowicach mieszka 10 osób z autyzmem. Żadna z nich nie jest samodzielna, wymagają wsparcia w codziennych czynnościach życiowych. Jeśli Farma nie przetrwa, alternatywą dla jej mieszkańców pozostaje szpital psychiatryczny, koniec czułej opieki, przywiązani pasami do łóżka stracą poczucie bezpieczeństwa, stracą swój dom. Możesz im pomóc! <a href="https://pomagam.interia.pl/potrzebuja-pomocy/news-farma-zycia-potrzebuje-naszej-pomocy,nId,4480374" target="_blank">Sprawdź szczegóły >></a> W ramach akcji naszego portalu <a href="https://pomagam.interia.pl/">#POMAGAMINTERIA</a> łączymy tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na <a href="https://pomagam.interia.pl/">pomagam.interia.pl</a> i wprawiaj z nami dobro w ruch!