"Senat zachował się zgodnie z polską racją stanu. Brawo Senatorowie!" - napisała na Twitterze kandydatka KO w wyborach prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do wyniku wtorkowego głosowania w Senacie w sprawie wyborów korespondencyjnych. Swoje zdanie w mediach społecznościowych wyrazili również inni politycy.
We wtorek, 5 maja, późnym wieczorem senatorowie zdecydowali w sprawie wyborów korespondencyjnych.
50 senatorów zagłosowało za odrzuceniem projektu autorstwa PiS. Przeciw było 35 senatorów, a jedna osoba wstrzymała się od głosu (o tym, jak głosowano, przeczytacie TUTAJ).
"Senat zachował się zgodnie z polską racją stanu" - oceniła na Twitterze kandydatka KO na urząd prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. "Brawo Senatorowie!" - dodała.
Głos zabrał także kandydat z ramienia Lewicy, Robert Biedroń. "Izba wyższa to teraz ostatni szaniec demokracji" - skomentował.
Wicemarszałek Senatu, wiceprezes Wiosny Gabriela Morawska-Stanecka napisała: "Senat odrzucił ustawę o głosowaniu korespondencyjnym. Ustawę złą, niekonstytucyjną, łamiącą wszelkie standardy demokratycznego państwa prawa".
Senator Adam Szejnfeld z KO swój wpis opatrzył zdjęciem ilustrującym wyniki głosowania. "Senat - śmietnik historii jest miejscem dla ustawy o wyborach pocztowych. I tam ją wyrzuciliśmy!" - stwierdził.
"Mam nadzieję, że większość posłów i posłanek powie stanowcze NIE wyborom w maju" - podkreśliła Małgorzata Tracz z Zielonych.
Nie zabrakło również głosu z PiS.
"Całe to udawanie obrońców demokracji, Konstytucji i regulaminu przez opozycję senacką z poprzedniej kadencji skończyło się w momencie gdy przejęła władzę w Senacie. Teraz regulamin się już nie liczy, ignorowane są wnioski opozycji o przerwę, zamyka się listę mówców" - napisał na Twitterze senator Marek Pęk.