Cztery senackie komisje: Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Budżetu i Finansów Publicznych, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Ustawodawczej na wspólnym posiedzeniu w czwartek zarekomendowały Senatowi poparcie wniosku prezydenta o przeprowadzenie referendum. Przeciwko opowiedzieli się senatorowie PiS. Do decyzji senatorów PiS odnieśli się w piątek politycy Platformy: Agnieszka Pomaska, Cezary Tomczyk i Jakub Rutnicki. Posłowie przytoczyli wcześniejsze wypowiedzi w sprawie okręgów jednomandatowych Dudy i szefowej jego sztabu Beaty Szydło (PiS). - Andrzej Duda, 11 maja o JOW-ach: jestem też gotów rozmawiać o jednomandatowych okręgach wyborczych, jeśli ludzie ten temat popierają. Beata Szydło o JOW-ach 11 maja: Duda w czasie wieczoru wyborczego powiedział, że jeśli ponad 20 proc. wyborców popiera Kukiza, którego główną ideą są jednomandatowe okręgi wyborcze, to trzeba Polaków o to zapytać, czy chcą takiej zmiany. Duda jest otwarty na dialog, może trzeba przeprowadzić w Polsce na ten temat referendum - cytował Tomczyk. Pierwszy test Andrzej Duda oblał Zwrócił uwagę, że Duda jeszcze niedawno przekonywał, że postulatem jego prezydentury jest reaktywowanie dialogu. - Mówił o tym, że czas skończyć z sytuacją, kiedy "obywatela nie ma". My publicznie pytamy: gdzie ten obywatel jest w tej chwili, kiedy dochodzi do realizacji publicznie składanych obietnic? - powiedział Tomczyk. - Dzisiaj mamy pierwsze "sprawdzam" obietnic Andrzeja Dudy z tej kampanii, pierwszy test, który od razu oblał - podkreślił. Rutnicki nazwał Dudę "plastikowym kandydatem". Jego zdaniem, sprzeciw PiS wobec JOW-ów wynika z tego, że w partii tej decyduje Jarosław Kaczyński. - Kandydat Duda to chorągiewka, która co chwilę zmienia zdanie - jak mówimy "sprawdzam", to okazuje się, że jest przeciw. Zadajemy więc pytanie: dlaczego sztab i kandydat Duda ciągle manipuluje opinią publiczną? - pytał Rutnicki. - Pytamy więc kandydata na prezydenta PiS Andrzeja Dudę: czy tak będzie wyglądała realizacja wszystkich pozostałych jego obietnic wyborczych: czy będzie tak, że decyzje w sprawie tego, co będzie realizowane, będzie podejmował kto inny? - dodała Pomaska. Senatorowie PiS mieli poważne zastrzeżenia Podczas czwartkowego posiedzenia senackich komisji Michał Seweryński (PiS) mówił o wątpliwościach dot. referendum ws. JOW-ów. Argumentował, że jest konflikt konstytucyjny dotyczący pytania o JOW-y. Mówił, że wiążące referendum w tej sprawie oznaczałoby zmianę konstytucji w trybie, którego ustawa zasadnicza nie przewiduje. Senatorowie PiS zwracali także uwagę na brak ekspertyz w komisji do prezydenckiego wniosku. Wnioskiem prezydenta o referendum Senat ma się zająć na plenarnym posiedzeniu w dniach 20-21 maja. Referendum ma dotyczyć JOW-ów, finansowania partii i systemu podatkowego. Polacy mają odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu RP"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika". Proponowany termin referendum to 6 września.