Propozycję kandydowania z ramienia SLD otrzymał już Jerzy Wenderlich, ale - jak sam podkreśla - do takiej decyzji trzeba mieć silne, wewnętrzne przekonanie, którego nie ma. Podobne oferty otrzymały Krystyna Łybacka i Katarzyna Piekarska - ich decyzje również były odmowne.Na giełdzie nazwisk pojawiła się jednak Małgorzata Szmajdzińska. "Jest kobietą, prawnikiem i jest bardzo pracowita" - wylicza - w osobliwej kolejności - poseł Tadeusz Iwiński. Krąży również plotka, że pod uwagę brana jest Kazimiera Szczuka - czytamy w "Rzeczpospolitej". Nikt jednak nie wie, jak poszukiwanie kandydata na prezydenta się skończy. Sam <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-leszek-miller,gsbi,1493" title="Leszek Miller" target="_blank">Leszek Miller</a> podobno opracował w czasie świąt pewien plan. Szczegółów nie ujawnia. Jak czytamy w "Rz", cieszy go jednak odrzucenie kandydatury Kalisza. To cena, jaką "główny problem Millera" musiał zapłacić za rodzinne przygody i głosowanie za dotacją dla Świątyni Opatrzności Bożej. <a href="http://www.rp.pl/artykul/1169966.html?print=tak&p=0" target="_blank">Więcej na temat przedwyborczego zamieszania w SLD w "Rzeczpospolitej"</a>.