W maju z wielką pompą będzie obchodzona w Moskwie 65. rocznica zakończenia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak Rosjanie nazywają II wojnę światową. Zarówno prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi, jak i premierowi Władimirowi Putinowi bardzo zależy na tym, by do rosyjskiej stolicy przyjechało jak najwięcej oficjeli, a wśród nich prezydent Polski Lech Kaczyński - twierdzi "Metro". Zdaniem europosła Adama Bielana, który prawdopodobnie poprowadzi tegoroczną kampanię prezydencką Lecha Kaczyńskiego, powinien on polecieć do Moskwy. Ale na razie nie ma takiego zaproszenia. - Jeśli nadejdzie, to rozważy sprawę - zapowiada prezydencki minister Mariusz Handzlik. Wyjątkowa aktywność głowy państwa związana z jesiennymi wyborami prezydenckimi będzie widoczna także latem. Np. w lipcu będziemy świętować zwycięstwo nad Krzyżakami pod Grunwaldem 600 lat temu. "Metro" pisze, że w pałacu prezydenckim rozważane jest zaproszenie na te obchody m.in. prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. MSZ nic jednak o tym nie wie.