Warszawski sąd ogłosił dwa wyroki w trybie wyborczym - PSL wygrało z PiS, a Polska Razem przegrała z Januszem Korwin-Mikkem.
Polskie Stronnictwo Ludowe skarżyło PiS za wypowiedzi dotyczące sprawy negocjacji unijnych funduszy dla polskiej wsi. Prawo i Sprawiedliwość informowało wyborców między innymi, że w 2006 roku uzyskało 32,6 miliarda euro w perspektywie budżetowej Unii na lata 2007-2013.
Podawano także informację, że koalicja PO-PSL wynegocjowała w 2013 roku zaledwie 28,5 miliarda euro, czyli o 4 miliardy euro mniej, niż w poprzedniej perspektywie budżetowej.
Sąd przyznał rację ludowcom i ocenił, że jest zupełnie odwrotnie niż twierdzi PiS. Za podanie nieprawdziwych informacji partia Jarosława Kaczyńskiego będzie musiała opłacić publikację sprostowania w "Super Expressie" i wpłacić 10 tysięcy złotych na cel społeczny.
Z kolei pozew Polski Razem ws. wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego o Holokauście został oddalony. Sąd uznał, że słowa lidera Kongresu Nowej Prawicy nie są agitacją wyborczą.
"Sąd uznał, że jest to informacja nieprawdziwa, jest to dla każdego Polaka i Europejczyka sprawa oczywista. Natomiast oddalił wniosek z tego powodu, że uznał, iż wygłoszone zdanie przez Korwin-Mikkego, że nie ma dowodu na to, że Hitler wiedział o Holocauście, nie jest materiałem wyborczym, a także nie ma cech agitacji wyborczej" - powiedziała adwokat Lidia Bagińska.
Polska Razem zapowiedziała złożenie zażalenia na postanowienie sądu do Sądu Apelacyjnego.