Do czeskich lokali wyborczych przyszło zaledwie 18 procent uprawnionych. Na Słowacji wynik był jeszcze gorszy. Z głosowania skorzystało jedynie 13 procent wyborców. Udział w głosowaniach europejskich był w obu krajach najniższy w historii wszystkich wyborów.W Czechach wygrał ruch ANO 2011 miliardera Andreja Babisza, obecnego ministra finansów, który wyprzedził o niespełna dwie dziesiąte procenta centroprawicowe ugrupowanie TOP 09 i o 2 punkty procentowe stojących na czele koalicji rządzącej socjaldemokratów. Natomiast na Słowacji zwyciężyła socjaldemokratyczna partia SMER premiera Roberta Fico. Zdobyła prawie jedną czwartą głosów i wyraźnie wyprzedziła chrześcijańskich demokratów o ponad dziesięć procent. Czesi będą mieć w Parlamencie Europejskim 21 mandatów. Natomiast Słowacy 13. W obu krajach przegrały z kretesem ugrupowania nacjonalistyczne i ksenofobiczne.