Statystyki dotyczące nagłego zatrzymania akcji serca pokazują, ile znaczy nawet podstawowa wiedza z zakresu pierwszej pomocy. 100 tys. osób mogłoby żyć W wydanym 14 czerwca 2012 roku przez Parlament Europejski oświadczeniu ws. ustanowienia europejskiego tygodnia podnoszenia stanu świadomości na temat zatrzymania akcji serca czytamy, że interwencja w czasie 3-4 minut od utraty przytomności może zwiększyć szanse na przeżycie o ponad 50 procent. Średni czas dotarcia ambulansu w mieście na miejsce może wynieść nawet osiem minut. Przeżycie pacjenta w dużej mierze zależy zatem od pomocy, jakiej udzielą mu przechodnie i świadkowie zdarzenia. Skala zjawiska jest spora. Każdego roku w Europie dochodzi do około 400 tys. przypadków nagłego zatrzymania akcji serca, z czego tylko 50 tys. ma miejsce w szpitalu, gdzie poszkodowany może liczyć na natychmiastową pomoc. W Polsce, gdzie choroby układu krążenia są zdecydowanie największym zagrożeniem dla życia, dotyka to ok. 40 tys. osób rocznie. Europejska Rada Resuscytacji: Gdyby więcej ludzi umiało udzielić pierwszej pomocy w nagłym zatrzymaniu krążenia - 100 tysięcy osób rocznie w Europie mogłoby żyć. To z inicjatywy tej instytucji organizowany jest Europejski Dzień Przywracania Czynności Serca. 2,5 mln przeszkolonych dzieci W ramach jego obchodów już po raz czwarty Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy organizuje próbę bicia rekordu Guinnessa w kategorii "największa lekcja resuscytacji krążeniowo-oddechowej w wielu miejscach jednocześnie". - Chcemy w ten sposób popularyzować pierwszą pomoc. Od 2006 roku dzięki naszemu programowi edukacyjnemu przeszkolonych zostało już ponad 2,5 mln dzieci. Dzięki rekordowi Guinnessa chcemy jeszcze głośniej powiedzieć o tym, jak ważna jest umiejętność ratowania ludzkiego życia od najmłodszych lat - podkreśla Jerzy Owsiak, prezes fundacji. Fundacja WOŚP w ramach wspomnianego programu edukacyjnego "Ratujemy i Uczymy Ratować" szkoli nauczycieli, a ci następnie przekazują wiedzę uczniom klas I-III szkół podstawowych. - Dbamy o ciągłość prowadzenia programu. Współpracujemy z Ministerstwem Edukacji Narodowej i ośrodkami doskonalenia nauczycieli. Cały czas prowadzimy szkolenia dla nauczycieli i przekazujemy potrzebne dla kontynuacji programu materiały. Dzięki tej wspólnej inicjatywie ponad 2,5 mln dzieci w Polsce zna zasady pierwszej pomocy, a nauka resuscytacji krążeniowo-oddechowej jest powszechna, bezpłatna i dostępna dla wszystkich uczniów - tłumaczy Małgorzata Bochniak, koordynator programu "Ratujemy i Uczymy Ratować". Czym jest RKO? Wyjaśnia Marcin Podstawka, ratownik medyczny i instruktor Fundacji WOŚP. - Resuscytacja krążeniowo-oddechowa to zespół czynności mających na celu podtrzymanie funkcji życiowych lub przywrócenie własnej czynności układu krążenia, które należy wykonać przy poszkodowanym. I dodaje: - Kluczowa jest nauka pierwszej pomocy od najmłodszych lat. Kształtowanie nawyków podczas udzielania pierwszej pomocy pozwala zaszczepić prawidłowe odruchy, min. bezpieczeństwo w trakcie działania, wezwanie pomocy, założenie rękawiczek, użycie środków ochrony osobistej, a następnie udzielenie właściwej pomocy poszkodowanym. Polacy potrafią udzielać pomocy? Czwarta już próba pobicia rekordu Guinnessa rozpocznie się w poniedziałek w samo południe. Organizatorzy liczą na to, że uda się pobić ubiegłoroczny rekord. W 2015 roku w akcji wzięło udział 92 049 osób z 980 instytucji, pokazując, że Polacy potrafią udzielać pierwszej pomocy. *** Rozmowa z Barbarą Seweryn, ratownikiem medycznym i wykładowczynią z Wydziału Zdrowia i Nauk Medycznych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Dariusz Jaroń, Interia: Czy Polacy wiedzą, jak udzielać pierwszej pomocy? Barbara Seweryn: Poziom wiedzy społeczeństwa polskiego na temat udzielania pierwszej pomocy jest coraz lepszy, ale nadal nie jest na takim poziomie, jakiego byśmy oczekiwali. Zauważalny wzrost świadomości społecznej wynika z rosnącej liczby szkoleń w firmach, elementy pierwszej pomocy pojawiają się także w trakcie edukacji - już na etapie przedszkola. - Niestety wiedza nie zawsze przekłada się na umiejętności oraz faktyczną chęć i odwagę w udzielaniu pomocy przedmedycznej. Dodatkowo w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia, trudną kwestią jest umiejętność działania w stresie. Jakie znaczenie ma prawidłowe wykonanie resuscytacji krążeniowo-oddechowej? - Ogromne! W sytuacji nagłego zatrzymania krążenia liczy się czas i prawidłowe wykonanie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Jeżeli nikt ze świadków zdarzenia nie wdroży właściwego postępowania, szanse ratowników z zespołu ratownictwa medycznego - którzy dotrą na miejsce najszybciej w kilka minut - na uratowanie pacjenta drastycznie spadną. Czy trudno nauczyć się RKO? - Prawidłowo wykonać resuscytację mogą nawet dzieci ze szkoły podstawowej. Algorytmy postępowania są obecnie tak uproszczone, że podczas kilkugodzinnego szkolenia możemy się tego efektywnie nauczyć. Pierwsza pomoc powinna być obowiązkowo nauczana w szkołach? - W podstawie programowej szkół podstawowych są już elementy pierwszej pomocy, dlatego jest ona już obowiązkowo nauczana w szkołach. Należałoby to jednak rozwijać i usystematyzować. Jakie są podstawy pierwszej pomocy, które każdy powinien poznać? - Przede wszystkim właśnie resuscytacja krążeniowo-oddechowa z użyciem AED (automatyczny defibrylator zewnętrzny - przyp. red.). Dodatkowo wspomniałabym m.in. o postępowaniu w przypadku drgawek, postępowaniu z pacjentem nieprzytomnym, pacjentem urazowym czy pacjentem z alergią. - Potrzebne są także kampanie społeczne, mówiące o tym, gdzie się z pacjentem zgłosić, jakie są możliwości załogi karetki pogotowia, czy do czego służą szpitalne oddziały ratunkowe. Takie systemowe informacje są również konieczne do usprawnienia współpracy między społeczeństwem a służbą zdrowia.