- Czuję dumę i wdzięczność z powodu tej wspaniałej kampanii, którą zbudowaliśmy. Bycie waszym kandydatem jest jednym z największych zaszczytów, jakich doświadczyłam w życiu. Wiem, jak bardzo rozczarowani się czujecie, ponieważ ja także to czuję. To boli i będzie bolało jeszcze długo - mówiła Clinton. - <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> będzie naszym prezydentem - dodała. - Cały czas wierzę w Amerykę i jeśli również w nią wierzycie, trzeba przyjąć Trumpa jako prezydenta - podsumowała. - Ostatniej nocy pogratulowałam Donaldowi Trumpowi i zaoferowałam współpracę dla dobra kraju. Mam nadzieję, że mu się uda być dobrym prezydentem wszystkich Amerykanów - powiedziała.Clinton mówiła, że demokracja konstytucyjna wymaga uczestnictwa w polityce przez cały czas, nie tylko co 4 lata. - By przełamywać wszystkie bariery, które mogą powstrzymać każdego Amerykanina od realizacji marzeń - dodała.Kandydatka Demokratów na prezydenta podziękowała wszystkim osobom, z którymi współpracowała, a także swojej rodzinie. - Zawsze będę wdzięczna - mówiła. Clinton zwróciła się do młodych kobiet. - Wiem, że nie przebiliśmy "szklanego sufitu", ale któregoś dnia to się stanie. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej - mówiła. - Do wszystkich małych dziewczynek, które nas oglądają: nigdy nie wątpcie, że macie ogromną siłę - dodała. "Naród wiele jej zawdzięcza" - Jesteśmy dumni z Hillary Clinton - powiedział wcześniej Tim Kaine. - Jest osobą, która ustanowiła wspaniałą historię, poprzez wszystko to, co zrobiła. To kobieta, której naród tak wiele zawdzięcza - dodał kandydat Clinton na wiceprezydenta. - Nasz system ma dobre i złe cechy, ale Hillary zdaje sobie z tego sprawę - dodał Kaine. Zwycięstwo Trumpa Donald Trump, kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta USA, a także biznesmen i telewizyjny celebryta bez politycznego dorobku i doświadczenia, wygrał wtorkowe wybory prezydenckie, pokonując byłą sekretarz stanu Demokratkę Hillary Clinton. - Sekretarz stanu USA Hillary Clinton bardzo długo i ciężko pracowała i mamy wobec niej ogromny dług wdzięczności - powiedział nowo wybrany prezydent, dodając że kandydatka Demokratów zadzwoniła do niego i pogratulowała mu zwycięstwa. W przemówieniu w siedzibie swego sztabu wyborczego w Nowym Jorku Trump poinformował, że pogratulował Clinton ciężkiej walki w wyścigu wyborczym. (KK)