Prezydent Korei Południowej Park Geun Hie potwierdziła, że rozmowa z Donaldem Trumpem istotnie miała miejsce i że wykorzystała ją, by złożyć mu gratulacje z powodu zwycięstwa w wyborach. Prezydent nie podała jednak czego dotyczyła dyskusja - pisze agencja Reutera i przypomina, że w trakcie kampanii prezydenckiej kandydat GOP <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> sugerował wycofanie jednostek amerykańskich z Korei Południowej, jeśli Seul nie zwiększy swego udziału w finansowaniu ich dyslokacji. W bazach wojskowych w Korei Południowej stacjonuje 28 500 żołnierzy amerykańskich.