W Parlamencie Europejskim, podczas środowej debaty, Verhofstadt powiedział, że w Europie działa "piąta kolumna", a Jarosława Kaczyńskiego, obok m. in. Orbana i Le Pen, określił mianem "cheerleaderek Putina, które chcą zniszczyć Europę i liberalną demokrację" . Podkreślał także, że wymienione osoby korzystają z pieniędzy Kremla. W ostry sposób na te słowa zareagowała Beata Mazurek, która nazwała je na Twitterze "wierutnym kłamstwem". "Czerpiemy fundusze z wiarygodnych źródeł i nie mamy nic do ukrycia" - dodała. "Panie Verhofstadt! Spotkamy się w sądzie" - zapowiedziała Mazurek. W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat praworządności w Polsce, która wynika z uruchomionego w grudniu 2017 roku formalnego postępowania w ramach art. 7. Unia Europejska zarzuca Warszawie naruszenie praworządności w ustawach reformujących sądownictwo.