Od wtorku, czyli od momentu ogłoszenia składu Komisji Europejskiej nie milkną komentarze i krytyczne uwagi pod adresem nowej przewodniczącej. Mówiono o skandalu, o niedopuszczalnym połączeniu migracji z bezpieczeństwem i sugerowaniu, że migranci to zagrożenie dla europejskiego stylu życia. Ursula von der Leyen postanowiła teraz odpowiedzieć na Twitterze. Po angielsku, francusku i niemiecku zamieściła artykuł 2 traktatu lizbońskiego. Mówi on między innymi, że Unia opiera się na wartościach poszanowania godności, wolności, demokracji, równości, państwa prawa, oraz poszanowania praw człowieka, w tym również mniejszości. Nie wiadomo, czy takie wyjaśnienie wystarczy socjalistom, liberałom i zielonym, którzy wyrażali oburzenie i zażądali od nowej przewodniczącej zmiany nazwy. Z kolei kandydat na wiceszefa Komisji, Grek Margaritis Schinas, któremu powierzone zostało zadanie ochrony europejskiego stylu życia, w swoim opisie na Twitterze, zrezygnował z tych słów. Słowa klucze to migracja, bezpieczeństwo, prawa socjalne, edukacja, kultura i młodzież. Sprawę skomentowali polscy europosłowie w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką. Leszek Miller powiedział, że podziela oburzenie swoich kolegów z grupy socjalistów. "Nie powinno się nawiązywać do sloganu ze Stanów Zjednoczonych dotyczącego amerykańskiego stylu życia, bo w tamtych czasach to było hasło nacjonalistyczne, typowo białych, rdzennych Amerykanów" - powiedział Leszek Miller. Innego zdania jest europosłanka Jadwiga Wiśniewska. "Mnie to absolutnie nie przeszkadza, wręcz mnie cieszy. Powinniśmy bronić naszych wartości, tradycji, kultury i dziedzictwa szeroko pojętego" - powiedziała Jadwiga Wiśniewska.