Przypomnijmy, że 23 czerwca Brytyjczycy zagłosują w referendum w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej. "The Sun" zasugerował, że Elżbieta II popiera wyjście Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Według doniesień bulwarówki, angielska królowa miała oświadczyć, że "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> zmierza w złym kierunku". Komu to powiedziała? Jak twierdzi "The Sun", Elżbieta II skrytykowała Unię Europejską w 2011 roku podczas rozmowy z pro-wspólnotowym brytyjskim politykiem Nickiem Cleggiem. "Osoby, które miały okazję usłyszeć ich rozmowę, nie miały wątpliwości co do poglądów królowej na temat integracji europejskiej" - twierdzi anonimowy rozmówca "The Sun". "To było naprawdę coś, a mówiła przez dłuższa chwilę. Jest oczywistym, że Elżbieta II żarliwie traktuje ten temat" - dodał informator tabloidu. Rewelacje "The Sun" zdementował Clegg. Polityk napisał na Twitterze, że doniesienia bulwarówki są "bzdurą". "Nie przypominam sobie takiej sytuacji, a jeżeli miałaby miejsce, na pewno bym ją zapamiętał" - dodał. Sprawę skomentował również Pałac Buckingham - donosi serwis AFP. "Królowa pozostaje politycznie neutralna, jak to ma miejsce już od 63 lat" - brzmi oświadczenie przedstawicieli panującej od 1952 roku Elżbiety II. "Nie będziemy odnosić się do pochodzących z fałszywych i anonimowych źródeł doniesień. Referendum jest sprawą wszystkich Brytyjczyków" - poinformowali przedstawiciele Pałacu Buckingham.