Burza po decyzji Komisji Europejskiej. "Dzień wstydu dla rządu PiS"
"Komisja Europejska uruchomiła art. 7, pierwszy raz w historii i właśnie w stosunku do Polski - za łamanie podstawowych wartości UE, jakimi są poszanowanie praworządności i demokracji. Smutne" - w ten sposób szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer skomentowała w środę decyzję KE w sprawie Polski. Głos zabrali też inni politycy.
Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu art. 7 traktatu unijnego wobec Polski. Wiceszef Komisji Frans Timmermans, który poinformował o tej decyzji, podkreślił, że KE daje Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji dotyczących praworządności.
Decyzje KE skomentowali na Twitterze politycy partii Nowoczesna. "Pierwszy raz w historii. I właśnie w stosunku do Polski, za łamanie podstawowych wartości UE jakimi jest poszanowanie praworządności i demokracji. Smutne" - napisała Katarzyna Lubnauer.
"Europa mówi jasno: albo będziecie demokratami i będziecie z nami, albo tracicie naszą pomoc i prawo głosu. To dzień wstydu dla rządu PiS" - napisał z kolei Ryszard Petru (Nowoczesna). Według niego, "decyzja Komisji Europejskiej to efekt destrukcyjnych działań PiS".
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że z "Brukseli napłynęły dzisiaj bardzo złe informacje dla Polski". "Spór rządu z Unią Europejską przynosi nam wyłącznie szkody. Nie byłoby tego, nie byłoby żadnego ryzyka kar finansowych dla Polski, gdyby nie łamanie konstytucji i umów międzynarodowych przez obecny rząd. Z winy PiS znaleźliśmy się dzisiaj na europejskim aucie. Działania rządu PiS są sprzeczne z interesami Polski" - napisała na Twitterze.