W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełesnki złożył kilkugodzinną wizytę w USA, podczas której spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Biedenem oraz wygłosił przemówienie w Kongresie. Kanaani: Bezpodstawne oskarżenia W komunikacie opublikowanym na stronie irańskiego MSZ rzecznik tego resortu potępił "powtarzające się oskarżenia i niegrzeczne uwagi prezydenta Ukrainy" wobec Iranu podczas przemowy w Kongresie. Kanaani dodał, że Iran wielokrotnie odpowiadał na "bezpodstawne oskarżenia" Ukrainy dotyczące dronów. Po raz kolejny podkreślił, że Iran "nie dostarczył żadnej ze stron żadnego sprzętu wojskowego do wykorzystania w wojnie na Ukrainie". Polityk zaznaczył, że Iran "zawsze szanował integralność terytorialną wszystkich krajów, w tym Ukrainy". Kanaani: Nasza cierpliwość nie jest nieskończona Kanaani poradził też Zełenskiemu, by "wyciągnął wnioski z losu kilku innych przywódców politycznych, którzy zadowolili się wsparciem ze strony USA". "Lepiej, żeby pan Zełenski wiedział, że strategiczna cierpliwość Iranu wobec bezpodstawnych oskarżeń nie jest nieskończona" - dodał rzecznik. Zełenski: Jeden terrorysta znalazł drugiego Jednym z głównych motywów wystąpienia prezydenta Ukrainy w Kongresie było twierdzenie, że agresja przeciwko Ukrainie jest sprawą całego świata, wskazywał m.in. na sojusz Rosji i Iranu. - Jeden terrorysta znalazł drugiego. To tylko kwestia czasu, kiedy uderzą przeciwko waszym innym sojusznikom, jeśli ich nie powstrzymamy. Musimy to zrobić - nawoływał Zełenski. Ukraina oskarża Iran o dostarczanie Rosji dronów, których agresor używa na wojnie. Zarówno Rosja jak i Iran zaprzeczają tym twierdzeniom.