- Putin powinien spotkać się ze mną, gdziekolwiek poza Rosją, Ukrainą i Białorusią. Naszym celem jest maksymalne zmniejszenie liczby ofiar i czasu trwania wojny - mówił podczas rozmowy Wołodymyr Zełenski. - Gwaranci niczego nie będą podpisywać, jeśli w naszym kraju są wojska. Tak więc uważam, że wojnę można zakończyć szybko, a opóźnia to tylko Putin i jego otoczenie - powiedział Zełenski. - Powinniśmy porozumiewać się z prezydentem Federacji Rosyjskiej, a żeby się porozumieć, musi on wyjść z miejsca, gdzie się znajduje i przyjść do mnie na spotkanie w jakimkolwiek miejscu na świecie - dodał. - Cofnijcie się tam, od czego wszystko się zaczęło i tam spróbujemy rozwiązać kwestię Donbasu - powiedział Zełenski. Misja pokojowa NATO w Ukrainie? Zełenski komentuje propozycję Kaczyńskiego Zełenski skomentował również propozycję misji pokojowej w Ukrainie, z którą podczas wizyty w Kijowie wyszedł wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Nie rozumiem jej w pełni - powiedział. - Na spotkaniu z polskimi kolegami wyjaśniłem, że nie jest nam potrzebny zamrożony konflikt na terytorium naszego państwa - uściślił. Odnosząc się do postaw w społeczeństwie rosyjskim, Zełenski powiedział, że "wojna zakończy się wtedy, gdy wszyscy zechcą uznać, iż był to wielki błąd władz rosyjskich, który doprowadził do katastrofy dla narodu rosyjskiego". Pytany o sytuację w Mariupolu, Zełenski powiedział, że żołnierze rosyjscy zablokowali wszystkie wjazdy i wyjazdy z miasta i zaminowali port. W Mariupolu panuje katastrofa humanitarna. - Żołnierze rosyjscy ostrzeliwują konwoje humanitarne i zabijają kierowców - powiedział. - W mieście na drogach i chodnikach leżą trupy ludzkie, są ich "tłumy" - relacjonował Zełenski. Żołnierze ukraińscy "bronią miasta, bronią rannych i martwych, których chcą pochować" - dodał. Pierwszy taki wywiad od wybuchu wojny Z prezydentem Ukrainy rozmawiali: redaktor naczelny portalu Meduza Iwan Kołpakow, redaktor naczelny niezależnej telewizji Dożd Tichon Dzjadko, publicysta Michaił Zygar, korespondent dziennika "Kommiersant" Władimir Sołowjow. Meduza, której redakcja mieści się na Łotwie, została uznana przez władze rosyjskie za jedno z mediów "zagranicznych agentów". Jest obecnie zablokowana w Rosji. Również Dożd, jedyna do niedawna niezależna stacja telewizyjna w Rosji, został uznany za "zagranicznego agenta". Po przyjęciu w Rosji ustawy o karaniu więzieniem za "fake newsy" na temat działań armii rosyjskiej, kanał Dożd zawiesił działalność. Zygar, znany dziennikarz i korespondent, kierował telewizją Dożd w latach 2010-2015. Dziennik "Kommiersant" wydawany jest przez dom wydawniczy o tej samej nazwie, należący do oligarchy Aliszera Usmanowa. Swego czasu była to jedna z ważniejszych gazet polityczno-gospodarczych w Rosji.