"Biden opisał implikacje i konsekwencje w razie przekazania przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-chiny,gsbi,4231" title="Chiny" target="_blank">Chiny</a> materialnego wsparcia Rosji w trakcie jej brutalnych ataków przeciwko ukraińskim miastom i cywilom" - napisano w oświadczeniu po prawie dwugodzinnej rozmowie obu przywódców. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wojna-na-ukrainie-2022,gsbi,54" title="wojna na Ukrainie" target="_blank">Wojna na Ukrainie</a> miała być głównym tematem ich wideokonferencji. "Chiny są za pokojem i są przeciwko wojnie" Relacjonując przebieg rozmowy podczas telefonicznego briefingu prasowego, wysoka rangą przedstawicielka administracji stwierdziła, że rozmowa była "bezpośrednia, merytoryczna i szczegółowa", zaś prezydent USA dokładnie i precyzyjnie wyłożył swojemu chińskiemu odpowiednikowi, czego może się spodziewać, jeśli Chiny zdecydują się na pomoc Rosji. Odmówiła jednocześnie podania szczegółów tych konsekwencji, ani reakcji Xi na stanowisko Bidena. - Chiny podejmą własne decyzje w tej sprawie - zaznaczyła, odsyłając dziennikarzy do oficjalnego komunikatu Chin z rozmowy. Napisano w nim, że "Chiny są za pokojem i są przeciwko wojnie", podtrzymaniem zasad prawa międzynarodowego oraz są gotowe do dostarczenia pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Xi miał też wezwać do dialogu USA i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a> z Rosją na temat obaw dotyczących bezpieczeństwa zarówno Rosji, jak i Ukrainy. Według Białego Domu Biden i Xi mieli zgodzić się co do "wagi utrzymania otwartych kanałów komunikacji", zaś amerykański prezydent podkreślił, że polityka USA wobec <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tajwan,gsbi,4345" title="Tajwanu" target="_blank">Tajwanu</a> pozostaje niezmieniona, zaznaczając jednocześnie, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się jednostronnym zmianom status quo w sprawie wyspy. Biden miał też wyrazić zaniepokojenie agresywnymi i prowokacyjnymi działaniami Chin w Cieśninie Tajwańskiej. Przywódcy zgodzili się też, by kontynuować rozmowy zespołów z obu krajów. USA zaniepokojone ewentualną pomocą Chin dla Rosji - Nadal jesteśmy zaniepokojeni ewentualną pomocą Chin dla Rosji w obliczu jej inwazji na Ukrainę - oświadczyła w piątek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. - To jest coś, co będziemy obserwować i cały świat będzie obserwować - powiedziała. Dodała, że chodzi zarówno o pomoc ekonomiczną, jak i wojskową oraz zaznaczyła, że USA będą się w tej sprawie konsultować z sojusznikami. Rozmowy delegacji w Rzymie Rozmowa prezydentów Bidena i Xi jest pierwszą od wideokonferencji odbytej w listopadzie. Jak zapowiadał w czwartek szef dyplomacji USA Antony Blinken, podczas rozmowy Biden miał przestrzec Xi, że Chiny odpowiedzą za "jakiekolwiek działania podjęte, by wesprzeć agresję Rosji", a USA nie zawahają się przed nałożeniem kosztów na ChRL. Do rozmowy prezydentów doszło po ponad 7-godzinnych rozmowach delegacji obu krajów w Rzymie. Według cytowanych przez agencję Reutera źródeł, rozmowy te były burzliwe i "nie poszły dobrze".