Stan zabezpieczenia polskiej cyberprzestrzeni był monitorowany od początku rosyjskiej agresji - poinformował w niedzielę na konferencji prasowej Janusz Cieszyński. Pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa przypomniał, że Polska z wyprzedzeniem wprowadziła stopień alarmowy CHARLIE-CRP, który doprowadził do tego, że gdy wybuchła wojna, wszystkie polskie zespoły, odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo były w stanie zareagować na podwyższone zagrożenie. Zwracał jednocześnie uwagę na kwestię dezinformacji. Zaznaczył, że KRRiT w ciągu kilku godzin podjęła uchwałę, by na wszystkich polskich platformach dostarczających telewizję zablokować rosyjskojęzyczne, propagandowe kanały. Podkreślił też, że w sobotę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydała decyzję o zablokowaniu dostępu do stron szerzących rosyjską propagandę. Zaznaczył jednocześnie, że ze względów technicznych prace w tym zakresie mogą zająć do 48 godz. - To jest kilkadziesiąt adresów, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów od walki z dezinformacją - mówił. Cieszyński do Facebooka, Twittera i YouTube'a: "Trzeba działać teraz" - Nasze możliwości w tym zakresie są ograniczone wszędzie tam, gdzie ośrodki decyzyjne leżą poza granicami Polski - powiedział. - Dlatego z tego miejsca chcielibyśmy poprzeć apele przedstawicieli rządu ukraińskiego, apele środowiska internautów. Apeluję do przedstawicieli platform internetowych, do Facebooka, Twittera, Youtube'a: szanowni państwo, piszecie o tym, że w związku z tą sytuacją nie pozwolicie płacić kremlowskim tubom propagandowym za reklamy w swoich serwisach. To nie jest wystarczające. Zdejmijcie te kanały. Zablokujmy te treści, macie do tego pełne możliwości, bo robicie to wobec innych na co dzień - mówił Cieszyński. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-kanclerz-niemiec-zamykamy-rosyjskie-banki-i-odcinamy-rosje-o,nId,5858871#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Kanclerz Niemiec: Zamykamy rosyjskie banki i odcinamy Rosję od SWIFT</a> - Apeluję o to, by zespoły, które za to odpowiadają działały w takim samym trybie, w jakim działa dzisiaj polska administracja, jak działają wojewodowie i ich zespoły zarządzania kryzysowego, samorządowcy. Setki, jeśli nie tysiące ludzi w całym kraju z dnia na dzień zmobilizowały się, żeby pomóc Ukrainie. Tymczasem państwo (przedstawiciele platform internetowych - red.) zawiedliście. Dołączcie nim będzie za późno - wzywał Cieszyński. Jak dodał, każdego dnia ze strony rządu, ze strony innych organizacji spływają setki informacji o kontach siejących dezinformacje. - Trzeba działać i trzeba działać teraz - podkreślił Cieszyński. <a href="https://styl.interia.pl/newsy/aktualnosci/news-prosze-napisac-ze-dziekuje-polskim-siostrom-i-braciom,nId,5853462" target="_blank">"Proszę napisać, że dziękuję polskim siostrom i braciom"</a>