Cytowany przez agencję Reutera Motuzjanyk nie podał dalszych szczegółów dotyczących rosyjskiego szturmu, przekazał natomiast, że w przyszłości Azowstal może też być atakowany przez bombowce. Wcześniej w poniedziałek o wznowieniu rosyjskiego szturmu poinformował doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Azowstal ostatnim bastionem W ostatnich dniach ewakuowano kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie kombinatu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ. - Jak można się było spodziewać, po wyjeździe kolumny ONZ poza granice obwodu donieckiego okupanci rozpoczęli szturm Azowstalu - przekazał w poniedziałek rano Andriuszczenko. Azowstal jest ostatnim punktem oporu ukraińskich obrońców Mariupola. Wojska rosyjskie atakują zakłady od połowy kwietnia, a 3 maja rozpoczęły ofensywę lądową