Sołowjow domaga się zaatakowania Polski. Za czołgi dla Ukrainy
- Rosja powinna odpowiedzieć na wysłanie przez Polskę, Francję i Wielką Brytanię czołgów do Ukrainy, wystrzeliwując taktyczną broń nuklearną w obiekty wojskowe na ich terytorium - stwierdził jeden z czołowych propagandzistów Putina Władimir Sołowjow. W środę atakami nuklearnymi na kraje NATO straszył też Igor Korotczenko, szef czasopisma "Nacjonalna Obrona" znanego ze związków z Kremlem.
Władimir Sołowjow to jeden z najwierniejszych propagandystów Kremla, który na antenie stacji Rossija 1 prowadzi swój program. Nazywany jest często "żołnierzem Putina". Wielokrotnie dzieli się w telewizji swoimi przemyśleniami dotyczącymi wojny w Ukrainie, chętnie zaprasza też gości, ale jedynie tych przychylnych Putinowi.
W jego stałym repertuarze znajduje się m.in. grożenie Polsce. W grudniu ubiegłego roku stwierdził np., że z łatwością może sobie wyobrazić, że siły specjalne Achmat (jednostka specjalna Rosgwardii - red.) wkraczają do Warszawy.
Tym razem powiedział, że "Rosja powinna odpowiedzieć na wysłanie przez Polskę, Francję i Wielką Brytanię czołgów na Ukrainę, wystrzeliwując rakiety (taktyczną broń nuklearną) w obiekty wojskowe na ich terytorium".
Czytaj także: Zaskakujące słowa "żołnierza Putina". "Zaczynasz we wszystko wątpić"