Satanowski zaleca "zabijanie Amerykanów". Z jednym wyjątkiem
- Naszym głównym wrogiem są Stany Zjednoczone. A na co oni zawsze reagują? Na likwidację personelu wojskowego. I to nie kilka tysięcy żołnierzy, a kilkadziesiąt. To jeden z celów, jeśli chcemy wpłynąć na Amerykanów - obwieścił w rosyjskiej telewizji Jewgienij Satanowski. W trackie dyskusji padł jeden "wyjątek" od tej koncepcji.
Przebieg dyskusji w rosyjskim programie propagandowym "Wieczór z Władimirem Sołowjowem" opisuje na Twitterze Julia Davis, która analizuje, jak kształtuje się formowanie opinii publicznej w Rosji.
W programie ponownie poruszono kwestię groźby wojny nuklearnej. Ulubienica Kremla Margarita Simonjan wskazywała, że konflikt jest na takim etapie, że zakończy się grą "all-in" (za wszystko - red.). - To będzie jak dwa samoloty lecące wprost na siebie. Jeden będzie musiał zmienić kurs. I to nie będziemy my - stwierdziła.
Z nagrania wynika, że oprócz typowych dla gości tego programu gróźb nuklearnych i zapowiadania wielkiego zwycięstwa Rosji nad Ukrainą, pojawił się nowy wątek propagandowy.
Jewgienij Satanowski - politolog, stały bywalec rosyjskich programów propagandowych, podzielił się z widzami "pomysłem" na zwycięstwo w wojnie.
- Naszym głównym wrogiem są Stany Zjednoczone. A na co oni zawsze reagują? Na dwie rzeczy: groźbę zagłady i likwidację personelu wojskowego. Z wojen w Wietnamie i Korei wiemy, że kilkadziesiąt tysięcy zabitych żołnierzy amerykańskich spowoduje poważne napięcie w opinii publicznej USA. Powtórzę: Nie kilka tysięcy żołnierzy, jak w Afganistanie i Iraku, ale dziesiątki tysięcy. Kto, gdzie i w jaki sposób ich zlikwiduje, to nieistotne. To jeden z celów, jeśli chcemy wpłynąć na Amerykanów. Nie mamy absolutnie nic do stracenia - obwieścił.