Rosjanie wystrzelili nad ranem rakiety. Trafiły w ukraińską jednostkę wojskową
Wiceszef głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksij Hromow przekazał, że rosyjskie rakiety trafiły w ukraińską jednostkę wojskową w obwodzie kijowskim. Do ataków doszło też w obwodach czernihowskim i dniepropietrowskim.
- Rosyjskie rakiety trafiły w ukraińską jednostkę wojskową w obwodzie kijowskim - powiedział gen. Ołeksij Hromow.
Dodał, że około godz. 5 rano (4 czasu polskiego) siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku jednostki znajdującej się we wsi Lutiż sześć rakiet Kalibr, przy czym jedną z nich udało się strącić ukraińskim obrońcom. Pociski odpalono z wód Morza Czarnego.
- Na razie wiadomo, że jeden budynek został zniszczony, a dwa uszkodzone - podał Hromow.
Siły rosyjskie przeprowadziły też zmasowany atak rakietowy z terytorium Białorusi. Ostrzeliwano kilka obwodów, w tym kijowski i dniepropietrowski. Wstępnie wiadomo, że pociski trafiły m.in. w okolicach wioski Honczariwske.
Siły rosyjskie przeprowadziły też atak rakietowy na obiekt infrastruktury w rejonie wyszogrodzkim w obwodzie kijowskim - poinformował szef kijowskiej rady obwodowej Ołeksij Kułeba na Telegramie.
Wojska rosyjskie zaatakowały też rano z systemów Uragan kilka dzielnic miasta Czuhujew w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie kraju. Zniszczone lub uszkodzone zostały budynki mieszkalne - poinformowała mer miasta Hałyna Minajewa na Telegramie.
W nocy ze środy na czwartek zaatakowano również sam Charków, niszcząc obiekty przemysłowe i budynek mieszkalny.
Do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego doszło rano w obwodzie mikołajowskim. W wyniku trafienia trzech rakiet zniszczony został budynek szkoły w dzielnicy Korabelnej. Ranna została jedna osoba. Pociski i odłamki uszkodziły klub, magazyn przedsiębiorstwa rolnego i budynki gospodarcze - podał na Telegramie mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz.
O godz. 5 rano siły rosyjskie zaatakowały Toreck w obwodzie donieckim, niszcząc dwa piętra wielopiętrowego budynku.
Rano i w nocy ostrzeliwano też z wyrzutni Grad gminę esmańską i junakiwską w obwodzie sumskim - podała Ukrainska Prawda.
W nocy siły rosyjskie ostrzelały z Uraganów rejon krzyworoski w obwodzie dniepropietrowskim na południu. We wsiach Zełenodolske i Mała Kostroma uszkodzono kilka budynków oraz wodociąg i gazociąg. Atakowano też wieś Ukrajinka - podał szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko.
W najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenia, że siły rosyjskie obecnie wydają się zdolne do jednoczesnego prowadzenia tylko dwóch większych operacji ofensywnych w Ukrainie: na Siewiersk i na Bachmut w obwodzie donieckim na południowym wschodzie kraju.
Amerykański think tank podkreśla, że ofensywa na Siewiersk jest prowadzona od strony Werchniokamjanki i Biłohoriwki, zaś na Bachmut od strony Nowołuhanskiego oraz Wuhłehirskiej Elektrowni Cieplnej.
"Siły rosyjskie zaangażowały wystarczające zasoby, by prowadzić niemal codzienne szturmy naziemne i zajmować terytoria na tych dwóch kierunkach, ale nie są w stanie utrzymać podobnego tempa operacyjnego ani uzyskać podobnych zdobyczy terytorialnych w innych rejonach Ukrainy. Z tego względu rosyjska ofensywa zapewne osiągnie kulminację przed zdobyciem innych większych terenów miejskich" - czytamy.
ISW pisze, że siły ukraińskie zaatakowały w środę most Antonowski pod Chersoniem na południu kraju po raz trzeci w ciągu 10 dni i prawdopodobnie nie nadaje się on już do użytku.
Instytut podkreśla, że z powodu braku chętnych kolaborantów z Ukrainy rosyjskie władze okupacyjne "importują Rosjan" do pracy na terenach okupowanych, zaś okupacyjne władze Mariupola nad Morzem Azowskim w dalszym ciągu wstrzymują pomoc humanitarną, by zmusić cywilów do współpracy.
W raporcie napisano też, że Republika Mari El w Rosji wysłała już dwa bataliony ochotników na szkolenie i formuje trzeci w celu wysłania go na Ukrainę.